25 kwietnia 2014

Co zjeść na podwieczorek?

Witajcie!
Postanowiłam odpowiadać na pytania często pojawiające się - nawet dzisiaj dostałam wiadomość w temacie, więc zmotywowałam się i zebrałam zdjęcia już publikowane.

Jak na pewno zdążyliście zauważyć ja nie lubię wymyślać czasochłonnych i skomplikowanych potraw, bo zwyczajnie nie chce mi się i nie mam czasu ich przygotowywać. Aby zdrowo jeść nie trzeba siedzieć godzinami w kuchni. :)

To są tylko moje propozycje, bądźcie kreatywne - jeżeli nie lubicie pomidorów zjedzcie rzodkiewkę lub inne warzywo. Nie przełkniecie szczawiu? Jest wiele sałat, czy chociażby zielone, świeże szpinakowe liście, które z powodzeniem go zastąpią. Nie komplikujcie sobie życia i wybierajcie to, co lubicie, możecie łatwo kupić i zjecie ze smakiem!

Masz uczulenie na gluten, laktozę, jesteś wegetarianinem lub weganką? Śmiem twierdzić, że lepiej ode mnie znasz produkty, które możesz jeść - jednak na wszelki wypadek przypominam o moim zestawieniu odzwierzęcych i roślinnych źródeł białka, aby zamienić twaróg/serek wiejski lub mięso, jaja czy rybę :) Niżej wspominam również o białku w proszku, pamiętajcie jednak, że jest ono suplementem i polecam posiłkowanie się nim w wyjątkowych sytuacjach, a nie zastępując codziennie 3 posiłki białkiem ;)

W komentarzach piszcie swoje pomysły na podwieczorki! :) Chociaż te dania z powodzeniem mogą być pierwszym, czy drugim śniadaniem albo kolacją! :) Ja zawsze staram się, aby posiłek był pełnowartościowy - zawierał białko, tłuszcz i węglowodany. Dlatego np. jogurt naturalny z suszonymi owocami odpada. (chyba, że wyjątkowo "podjadam" - wtedy kefir z bananem - ostatnio ulubiona przekąska mojego malca :D)

Zaczynamy!

Podwieczorek pewnie kojarzy się Wam ze słodkim dodatkiem do obiadu, ale w zależności od potrzeby nie musi to być wcale owoc po obiedzie, ale kolejny posiłek, który pomoże Wam utrzymywać metabolizm i bilans dnia na dobrym poziomie.

NA SŁODKO



Bananowe serniczki są proste i jeżeli tylko na podstawie swoich doświadczeń dopasujecie pracę piekarnika powinny wyjść i smakować! Jeżeli dwa banany to dla Was za mało słodkiego smaku dodajcie dosładzacz, który używacie (suszone owoce, stewia, miód itp.)

Przepis {tutaj}.


Naleśniki! Albo omlet :) Ze zmiksowanymi owocami albo całymi. Domowy dżemem lub waniliowym twarożkiem (tylko nie dajcie nabrać się na sklepowe, które wanilię mają tylko na opakowaniu ;)) Jeżeli używasz białka w proszku dodaj je do ciasta lub musu owocowego lub masy serowej. Możliwości jest mnóstwo - ogranicza Was tylko wyobraźnia :) I budżet :D


 








Marchewkowe ciasto w wersji piernikowej. Oglądając to zdjęcie mam ochotę zjeść kawałek ciasta :)

Jak je przygotować dowiesz się z tego postu.





















Zdradzę Wam mój sekret :D
Lody też mogą być pełnowartościowym posiłkiem! Wystarczy, że razem z owocami zmiksujecie twaróg, serek wiejski lub proszek.

Ponadto jak wspomniałam nie zawsze jest tak, że 100% moich posiłków jest pełnowartościowych. Kiedy po sytym i naładowanym makro i mikro elementami obiedzie zjem lody (sorbet) z samych owoców to kompletnie nic się nie stanie. Ja nie przygotowuję się do zawodów i z nikim nie ścigam się na efekty :) Ponadto to owoce zmiksowane w domu, a nie naładowane białym cukrem kulki z rynku.






NA SŁONO



Placki akurat na zdjęciu z brokuła. Robiłam je na pamięć, z przepisu Paryski - jednak ciasto robiłam osobno z brokułem i osobno z kalafiorem - lubię bardziej brokuła dlatego te bardziej mi smakowały :)
Równie dobrze brokuła zamienić możemy na startą cukinię, czy blanszowaną marchew.




Składając te zdjęcia zrobiłam się mocno głodna i mam ochotę na taką frittatę jak obok- tak się składa, że jajka, ugotowany brokuł i szynka są w mojej lodówce! :D Także już wiecie co dzisiaj zjem na kolację po treningu siłowym niezależnie od godziny :) A no i nie będę sobie żałować i jakiś plaster sera żółtego też tam wyląduje ;)







Tutaj też omlet, w troszkę innej wersji - z chlebem z masłem i pomidorem oraz szczypiorkiem i pieprzem. A w cieście koperek. Oczywiście każdy z dodatków jest do zamiany lub ewentualnie pominięcia - jak koperek czy szczypiorek, jeżeli wyjątkowo ich nie lubicie.








Nie lubię wyrzucać jedzenia i kiedy z obiadu zostaną mi warzywa zjadam je na podwieczorek lub do kolacji. Jajko to niezastąpione źródło białka w mojej diecie :) W żółtku znajduje się tłuszcz, ale na warzywa można dodać masło olej rzepakowy czy oliwę z oliwek, jeżeli jecie same białka.








 


Tutaj znów jajko, tym razem z sałatką i chleb z masłem i żółtym serem.

Sałatka:
- szpinak, 
- fasola czerwona, 
- marchew,
- jogurt nat., 
- czosnek











Sałatka ze szczawiu dla wielu z Was może być nie do przejścia, ale tak jak już pisałam wyżej- szczaw można wymienić :)
Oprócz niego w misce:
- kukurydza, 
- twarożek, 
- orzechy włoskie, 
- sok z cytryny, 

Do niej zjadłam kawałki bagietki z masłem czosnkowym (masło, sól, czosnek).



 







Chleb i pomidor, stały zestaw jak nie mam zbyt wiele czasu :) Do tego na zdjęciu mięso pieczone w domu - czasem znów jaja - często gotuję kilka rano i zawsze znikają tego samego dnia lub nazajutrz - tak ja jak i młody i starszy je lubimy :)


















Serek wiejski to chyba mój najulubieńszy przedstawiciel nabiału :)
Jem go na słodko dodając do owsianki i na słono - z  rzodkiewką czy jak widać na zdjęciu prosto z kubeczka, przegryzając warzywami i kanapką.

Do serka wiejskiego bardzo lubię wrzucić różne orzechy :)














Ryba wędzona sprawdzi się jednak nie powinna być spożywana zbyt często tak samo jak np. tuńczyk z puszki. Najlepsza jest ryba świeża lub ewentualnie mrożona. Usmażona lub upieczona to dodatek tak do podwieczorku jak i na obiad :)















Jeżeli na kolacje zaplanowaliście coś innego na podwieczorek można zjeść jajecznicę ze szczypiorkiem ;)

Tutaj z sałatką z obiadu jak dobrze pamiętam.








Kanapkę można posmarować wieloma smakołykami - pastą z fasoli, ryby czy np. ciecierzycy jak na zdjęciu - czyli zwyczanie moim "oszukanym" hummusem.

Sprawdź przepis {klik}.



 








Zupy to doskonały posiłek- jeżeli zrobicie je z roślin strączkowych takich jak soczewica, ciecierzyca czy fasola i zmiksujecie macie większą szansę na to, że rodzina zje ją bez marudzenia :) Oczywiście nie bez znaczenia są przyprawy. Ja gotuję podstawę jak rosół i dodaję to, co chcę - np. inne jarzyny i makaron czy ryż.

Tutaj pokazuję akurat zupę z soczewicy, ale równie dobrze możecie dodać do niej również dynię w sezonie lub "przemycić" inne produkty, które solo nie przechodzą na rodzinnych talerzach :)
Polecam komentarze Rzabby o zupie do tego {klik} mojego postu :)


Większość tych zdjęć pochodzi z FOTOMENU, które dodawałam w ramach akcji "W 100 dni do lepszego brzucha". Jeżeli szukacie pomysłów na owsianki, śniadania i inne posiłki to {kliknijcie} :)
Pozdrawiam!

49 komentarzy

  1. Ciekawe i na pewno smaczne propozycje! :) Ja najczęściej wybieram serek wiejski/ twaróg + warzywka + pestki dyni/słonecznika/siemię, a jak mam więcej czasu to sałatkę:) Polecam też serek wiejski (1 op.) + jajko na twardo + szczypior+ tuńczyk z wody (puszka) + fasola czerwona (ok.3 łyżki); jajko pokroić w kosteczkę, szczypior drobno posiekać, tuńczyka i fasolę odsączyć i dodać wszystko do serka, przyprawić pieprzem, szczyptą soli i wymieszać :) Na porcję 1/2 całości, mega syte! :)
    Pozdrawiam,
    Suchara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Sałatka bogata w białko, ciekawe połączenie nigdy takiego nie jadłam :D

      Usuń
  2. ależ smaczny ten post, zrobiłam się przez Ciebie głodna :D o tak, naleśniki są świetnym pomysłem na podwieczorek ;) i może być na słodko, czyli tak większość osób jest przyzwyczajona ;) teraz coraz cieplej, więc u mnie będą królować lody :D w kubeczkach robię jakieś z dodatkiem właśnie twarogu, serka wiejskiego lub jogurtu naturalnego (typu greckiego świetnie się sprawdza), chcę też kupić sobie takie małe foremki do lodów na patyku i robić w nich same sorbety, będą idealne jako mały deserek po posiłku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mmm w zeszłym roku zajadałam się codziennie domowymi lodami, w tym muszę obejść się smakiem lub jeść tylko u mamy, bo nie mam blendera ;)

      Usuń
  3. Pysznie tu u Ciebie:D

    Z tego co widzę jadamy podobnie. Ostatnio zasmakowałam się w lodach/sorbecie z mrożonej mieszanki kompotowej i białka w proszku posypanych orzechami:)

    Bagietkę kupujesz białą czy jakąś razową,bo nie widziałam ciemnych:D


    I widzę mięsko pieczone. Z wieprzowinki? Ja robiłam na Święta szynkę gotowaną ze schabu wieprzowego i wyszła super,żadna kupiona wędlina się do nie nie umywa:)

    I jeszcze może głupie pytania:

    Jak robisz wywar na rosół,warzywny czy mięsny?

    Gdzie kupujesz ten chleb? To jest jakaś firma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      Czasem pozwalam sobie na zwykłą bagietkę :) Z domowym masłem czosnkowym podgrzana jest pycha <3

      Wiesz nie pamiętam już dokładnie co to było, ale albo indyk albo schab :D Bo piekłam i to i to w tamtym czasie :)

      Rosół mięsko daję jakąś nogę kurczakową, którą potem podsmażam z przyprawą - jest wtedy aromatyczna i pyszna :)
      Ale najpierw do tego marchew, pietruszka, seler, por, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziarna i sól. I przypaloną cebulę jeszcze daję (na suchej patelni podsmażam samą skorupkę lub całą cebulę dookoła, niepokrojoną). Jak mam od babci dodaję zielone gałązki maggi :D
      Gotuję na mały ogniu bez przykrywania. Podaję z marchewką i pietruszką drobno skrojoną :) No i oczywiście makaronem- zawsze białym :D
      Ale ostatnio chłopaki wolą z kubka pić ciepły rosół to wtedy nawet nie gotuję makaronu. a jarzyny zadam w formie sałatki :) (bez pora i cebuli)

      Chleb:
      http://www.fitlovin.pl/2013/07/247-analiza-skladu-chleb-zytni-bez-drozdzy.html
      A ten do jajecznicy to niemiecki pełnoziarnisty taki podobny do pumpernikla, ale nim nie był ;)

      Usuń
    2. Tak myślałam,wypróbowałabym taką:D Bułkę smarujesz masłem i zapiekasz?:)

      Czyli taki rosołek jak u mnie:) Czasem dodaję lubczyk i pietruszkę suszoną.

      Ten chleb wydaje się super,ciekawe czy podobny znajdę u siebie:)


      Usuń
    3. Tak, w mikrofali u mamy :D Od kiedy nie mam mikrofalówki w domu nie jem zapiekanych bagietek ;)

      Usuń
  4. Ja uwielbiam jajka i kiedyś chyba zamienię się w jajko. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już wiem, że z kilku przepisów skorzystam :) Korzystałyśmy z tego samego przepisu Paryski na placek owsiany, ja uwielbiam wersję ze szpinakiem (http://rozowo-szara.blogspot.com/2014/03/placek-owsiany-z-pasta-szpinakowa.html)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam pojęcia co to jest ta fritata, ale wygląda jak pizza :D kieruję się w odnośnik, może to będzie coś, co mi zasmakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ pomysłów i wszystkie wyglądają pysznie - skorzystam na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysłowe przepisy ;) skorzystam na pewno, dzięki!
    I omlet taki ładny wyszedł.... ja i patelnia nigdy nie współpracujemy zbyt dobrze :D
    Miłego weekendu *:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe to przypadek ;) Zawsze jestem narwana i chcę za szybko ściągać z patelni i mi się rozwala :D Na szczęście nie ujmuje to smaku! :)

      Usuń
  9. ja podwieczorku nie jadam, czasem ewentualnie jest to jabłko, gdyż jadam w ciągu dnia porządne śniadanie, drugie śniadanie i spory obiad, więc do kolacji nie jestem wcale głodna :)
    przy okazji mam pytanie: ćwiczę sobie na przemian jeden dzień siłowy, jeden HIIT i oczywiście jeden dzień w tygodniu na odpoczynek, ale chciałabym też biegać (tak 5-7km) ale nie wiem w które dni lepiej to robić, żeby nie przeciążać za bardzo organizmu i zauważać efekty?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ćwicz HIItów częściej niż 2/3x w tygodniu. Jeżeli siłowy wypada Ci 3x pon, śr i pt to w jeden dzień całkiem wolny, 3 zostają Ci na bieganie lub HIIT - wybierałabym w zależności od nastroju i potrzeb (np. burza i deszcz czy mocny wiatr to HIIT, w pogodne dni outdoor)

      Tak w ogóle interwały można połączyć z biegiem :) Tylko musiałabyś mieć jakiś timer. I biegać w zmienny tempie.

      Usuń
    2. myślałam o połączeniu tego razem - biegania i interwałów, ale nie dysponuję timerem w zegarku lub czymś podręcznym. Jedynie mam telefon, ale postaram się poszukać jakiejś aplikacji, którą mogłabym ściągnąć sobie i może spróbuję. HIITy dają naprawdę dobre efekty, lepsze niż bieganie, ale biegi wieczorami są dla mnie takim sposobem na odprężenie raczej, ale jako że wiem, że jak każdy wysiłek męcza organizm, postanowiłam dopytać.
      Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź!

      Usuń
    3. Na pewno są w internecie ścieżki dźwiękowe, które dostosowują tempo muzyki pod interwał :)

      HIIT i biegi zupełni inaczej wpływają na organizm, ale tak jak piszesz - oba męczą :) Dlatego właśnie w zależności od nastroju i czasu, jakim dysponujesz wybierałabym rodzaj treningu danego dnia. To ma być przede wszystkim przyjemność :)

      Usuń
    4. Np: https://play.google.com/store/apps/details?id=fi.ohra.impetus&hl=pl :)

      Usuń
  10. Jej - całe mnóstwo inspiracji, z chęcią spróbowałabym wszystkiego po troszkę (: Jeśli chodzi o podwieczorek, to ja podobnie jak @Anonimowy - nie jadam go zbyt często. To przede wszystkim ze względu na pracę - wychodzę z pracy o godz. 17.00, obiad jadam jakoś w okolicach 17.30, czasami ok. 18.00 - zależy jak szybko uda mi się dotrzeć do domku. Twoje propozycje można jednak z powodzeniem zastąpić śniadaniem. Dzięki !

    OdpowiedzUsuń
  11. Super propozycje! Szczególnie mnie zainteresowały te na słodko ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale się postarałaś! <3 Świetne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zebrałam to, co już zostało przeze mnie dodane :) Jem w zasadzie podobnie :D

      Usuń
  13. Super pomysły! Czytam i bardzo lubię twojego bloga; od dłuższego czasu kusi mnie założenie własnego, bo również chciałabym móc dzielić się swoimi pomysłami:), jednak brakuje mi odwagi! Czy Twój partner i rodzina wiedzą, że piszesz bloga? Bardzo jestem ciekawa jakie mają podejście- wspierają Cię, czy wręcz przeciwnie?:) Będę wdzięczna za Twoją odpowiedź. Pozdrawiam Cię cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto próbować, własny blog to również motywacja, - obawiasz się reakcji partnera czy kogoś bliskiego, na początku nie mów że go prowadzisz.
      Jeśli poczujesz się dobrze z pisaniem i publikacjami wtedy im możesz powiedzieć. Oto moje skromne zdanie :) Nie rozpisuje się bardziej bo wyjdzie powieść :D

      Usuń
    2. Dziękuję! :)
      Dla mnie blogowanie to ogrom radości - sama zobacz napisałaś mi, że czytasz i lubisz mojego bloga i to jest dla mnie właśnie powód do uśmiechu :) Także polecam :D

      Moja cała rodzina wie, że prowadzę blog ;) A na dodatek znają jego adres :D Mój narzeczony bardzo nie wspiera, z resztą nie tylko on :)

      Usuń
    3. Dokładnie, zgadzam się z Martą :)

      Usuń
    4. Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi!:) Cieszę się Natalio, że sprawiłam Ci małą radość. Chyba więc zabiorę się za przekształcanie tego, co mam w głowie w czyny i mam nadzieję, że z wkrótce będę mogła przesłać linka do mojego małego miejsca w sieci. Bo przecież chyba o to chodzi, by mieć radość z możliwości kontaktu z innymi osobami z podobnymi zainteresowaniami:). Marto, dziękuję również za odpowiedź.

      Usuń
    5. Trzymam kciuki i powodzenia! :)
      Proponuję zacząć od listy tematów, jakie chcesz poruszyć :)

      Usuń
  14. aż się jeść za chciało :) obowiązkowo wypróbuje wszystkie przepisy, koniec nudy i monotonii w jedzeniu :)
    Twoja wyobraźnia nie zna granic :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D mi też, jak przygotowywałam ten post
      Cieszę się i czekam na ulubieńców :D

      Usuń
  15. Masz gdzieś przepis na te Twoje lody? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owoce ze źródłem białka - proporcje jakie potrzebujesz i lubisz :) Ja zawsze dosypuję owoców na oko, więc nie wiem ile dokładnie czego jest :) (chyba, że dodaję miarkę białka czy pudełko serka to jestem w stanie białko mniej więcej skontrolować)

      Usuń
  16. Ciekawe pomysły. Ja jestem słodkolubna i czuję się baaardzo skuszona bananowymi serniczkami :) Podpisano: Sernikożerca ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ile pyszności! Ja też uwielbiam jajka, najczęściej jest pod postacią omletów albo po prostu ugotowane i na kanapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajne propozycje. Niektóre już znałam, inne zapisuję do wykorzystania w niedalekiej przyszłości :) U mnie również co jakiś czas na stole goszczą babeczki z fasoli w wersji z bakaliami lub bez, czasem z suszonymi czy też świeżymi owocami. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiem, że fasolowego ciasta jeszcze nie piekłam :)

      Usuń
    2. Polecam wypróbować :) Fasoli nie czuć w ogóle! Nie będę przytaczać przepisu, bo znajdziesz ich na pewno całe mnóstwo w różnych wariacjach wpisując p prostu "ciasto fasolowe" albo "muffinki z fasoli". A jeśli Ci zasmakuje to zapewne będziesz sama kombinować :)

      Usuń
    3. Polecam,polecam. Robiłam z tego przepisu: http://alwaysfit.pl/czekoladowe-ciasto-z-fasoli/ i znikło w mig:D

      Usuń
  19. Natalio, dzięki za przepis, znaczy za zainspirowanie mnie do tworzenia przepisu ;)
    mój ukochany ma "detektor mąki pełnoziarnistej" i mówi, że nie będzie jadł paprochów, więc zwykle robię kilka muffinek normalnych, a kilka deserów z mąki pełnoziranistej, bananów itd, których on się nie czepia. Wyobraź sobie jednak, że serniczki zniknęły mu w brzuchu w trzy sekundy! Nie mogłam się zdecydować, czy jestem bardziej zła, czy zachwycona zmianą podejścia do deserów :P
    robiłam tak:
    200g chudego białego sera
    2 banany
    4 jajka
    3-4 łyżki oleju
    daktyle
    Zmiksowałam, przełożyłam do foremek (wyszło 10), urosły jak zwariowane, ale opadły. Piekłam w elektrycznym na 150 stopni, grzanie góra i dół :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Natalio ile jajek dziennie i tygodniowo zjadasz- tak mniej więcej? Kiedyś trener personalny na siłowni powiedział mi, że max 4 żółtka tygodniowo, ale uważam, że to jakaś głupota... Będę wdzięczna za odpowiedź;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem dużo, czasem 4 jajka zjem w jeden dzień a potem na drugi dzień żadnego lub codziennie po 2/3 całe :)

      Usuń
  21. mam pytanie: czy po takim podwieczorku je się jeszcze kolację? bo wydaje mi się całkiem spory :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :) Porcja uzależniona jest od Twojego zapotrzebowania, ilości posiłków w ciągu dnia i np. treningu. To są moje porcje, dopasowane dla mnie - Twoje mogą wyglądać inaczej. Mimo wszystko nie uważam, żeby były jakieś szczególnie duże :D

      Usuń