Hej! Ponieważ już się ujawniłam, pokazałam i żadnych hejtów nie było :D To chcę Wam się przedstawić z bardziej codziennej strony ;) W lekkim, tuszowym tylko makijażu, związanych włosach- bo to najwygodniejsza i najbezpieczniejsza dla moich włosów fryzura :) Dzisiaj podsumowanie lutego, w związku z postanowieniami noworocznymi oraz treningowe. Po zrobieniu listy uświadomiłam sobie jak bardzo jestem w tyle z recenzjami, bo oprócz moich ulubionych treningów, jak np. burpees tabata, czy ZWOW #3 zrobiłam kilka nowych. W toku pojawiania się kolejnych recenzji, listę uzupełnię w odpowiednich miejscach linkami, póki co te zrecenzowane już są niżej podlinkowane, zapraszam! :) Przechodząc do sedna, najpierw zapraszam na podsumowanie postanowień noworocznych z tego postu: 1. Oddanie pracy przesunięte o miesiąc na moje podanie, bardzo się cieszę. Tekst niemal gotowy, cały luty pracowałam sumiennie, tylko kilka dni było takich, że nie zrobiłam w związku z pracą nic. Jestem dość zadow
Hej :) W łikendową sobotę wybrałam się na Pogaduchy Blogerów , zorganizowane przez Studium Przypadku , które odbyły się już czwarty raz, tym razem tematem przewodnim były reklamy. Wiem, że mało kto z Was to przeczyta do końca, ale co tam ;) O zdarzeniu tym jest już tak wiele postów, że jeżeli ktoś nie był to tak na prawdę sam nie będzie wiedział czy spodobałoby mu się, czy nie :D Jednym za dużo gadaniny, innym za mało. Wiem jedno, warto się wybrać, by sprawdzić! :) Plan był taki: "17:30 – Dwa słowa wstępu i kilka ładnych obrazków czyli rozpoczęcie 17:45 – Marta Soja z Lemon Sky, opowie o tym jak blogerzy mogą wykorzystywać social media" Marta z bardzo treściwą i wartościową prezentacją powiedziała zwięźle i ciekawie o tym, jak mniej więcej wygląda lub jak powinna wyglądać współpraca z blogerem i co my możemy zrobić, aby była ona interesująca dla nas samych, naszych czytelników oraz firmy. 18:00 – Aleksandra Stępień ze Stowarzyszenia Miasto Moje A
Dziękuję za wszystkie zgłoszenia do mojego mini konkursu z płytą SHAPE, cieszę się, że jest zainteresowanie :) Tutaj w komentarzach możecie przeczytać wszystkie wspaniałe teksty, które zostały zgłoszone. Najbardziej motywującym i takim, który podziałał MOCNO na moje emocje był kolaż stworzony przez Karolcię: Dlaczego? "Trening rozwija nie tylko mięśnie... Ale przede wszystkim silną wolę, cierpliwość i samodyscyplinę" To jest takie prawdziwe, że odczuwam to po każdym treningu i NA każdym treningu. Za każdym razem, kiedy chcę wyłączyć trening Zuzki, a tego nie robię, wtedy, kiedy NIC mi się nie chce, ale wstaję i ćwiczę, wtedy, gdy mam zły dzień i rozładowuję złość aktywnością fizyczną czuję, że ROSNĘ w wewnętrzną siłę. To silniejsza moc niż najsilniejsze mięśnie. O wiele ważniejsza, niż mięśnie. "I'm making myself Unstoppable" Dziewczyna ze zdjęcia przeszła tak ogromną przemianę wewnętrzną, że podziwianie wyłącznie jej figury byłoby wielkim
Witajcie :) W piątek wrzuciłam na Fan Page bloga zdjęcie jednego z moich posiłków :D Wiem, że często trudno dobić tyle białka, żeby się bilans zgadzał, jak ktoś prowadzi. Mnie też... Tak! Tak strasznie mi to smakowało, że zrobiłam 3 sztuki z czego sama zjadłam 1,5 ;) (Ile to jaj? 6!) Przepis jest tak prosty i szybki w wykonaniu, że nie potrzebujesz więcej niż 15 minut oraz niemal żadnych kulinarnych/manualnych zdolności :D Podam przepis na jedną porcję, w zależności od ilości chętnych i Twoich możliwości możesz składniki dopasować do swoich potrzeb. Frittata z brokułem i indykiem 4 jaja 1/3 brokuła plaster ulubionego mięsa wiórki sera żółtego (więcej lub mniej w zależności od celów, cyklów redukcja/masa/rzeźba i upodobań :D) przyprawy do smaku i zapachu Zagotuj wodę w garnku, pokrój brokuła na różyczki, a potem plastry. Wrzuć na gotującą się, osoloną wodę brokuła. Jak woda zacznie znów wrzeć to brokuł jest gotowy i powinnaś po ok. 3 minutach odcedzić go. Na MOCNO rozg
Zapraszam na szybki konkurs! :) Do wygrania płyta SHAPE "JOGA na płaski brzuch" Zasady: - Dodaj w komentarzu najbardziej motywujący Cię cytat, sentencję lub zdjęcie z afirmacją. (proszę przeglądnąć inne zgłoszenia w komentarzach, aby nie powielać.) - Polub mój Fan Page Zgłoszenia przyjmuję do jutra (sobota, 23.02.2012) do godziny 23:59! Ta płyta to ok. 37 minut - jak podaje opis z tyłu- 3 części, które mogą być wykonane razem lub każda z osobna. Oryginalny tytuł: Shiva Rea Creative Core ABS Piękna sceneria! Wybierać spośród nadesłanych inspiracji będę ja, jako jedyny juror :D Pamiętajcie, że jest to płyta z mojej prywatnej kolekcji i może nosić ślady użytkowania! Nie interesuje Cię ta płyta? Dodaj powyższy obrazek na FB, blogu lub w innym miejscu- daj szansę innym :) Pozdrawiam!
Kilka dni temu przeglądając szafki w poszukiwaniu makaronu do sosu pomidorowego natknęłam się na kupione dość dawno paczki zielonego groszku i ciecierzycy. Wyciągnęłam obie i w dwóch garnkach namoczyłam ziarna bez większego namysłu co z nich zrobię. Zerkając na Speedcooka stwierdziłam, że co tak stoi, będzie pracował ;) Zupa krem z groszku - groszek paczkowany, niekonserwowy do ugotowania - szyja indycza - niewielka cebula - łyżeczka tłuszczu do podsmażenia cebuli - sól, pieprz do smaku ewentualnie do chrupania: - ser pleśniowy - płatki migdałów - natka pietruszki - ryż brązowy Po namoczeniu niemal całodniowym groszek ugotowałam razem z szyją indyczą. Cebulkę podsmażyłam do zeszklenia na patelni i razem z tłuszczem wrzuciłam do zupy. Po dłuższym gotowaniu i zjedzeniu kilku twardych groszków w końcu mogłam przejść do miksowania :D Speedcook bez trudu sobie poradził, moc 7 co kilkanaście sekund mieszając. Gorąca i pyszna zupa gotowa! Mam to szczęście, że w sezonie b
O co dokładnie chodzi możecie przeczytać TUTAJ :) Dlatego o cechach opisywanych przez producenta będzie dzisiaj mało, lub wcale. Dużo będzie o cechach zauważonych i docenionych przeze mnie :) W komentarzach do poprzednich notek było wspomniane, że koszt garnków, czy blendera jest dużo niższy, a zapewnia te same funkcje. Otóż i tak i nie. Dla kogoś, kto blender i garnki już ma może to być zbędna inwestycja, chyba, że planuje minimalizowanie przestrzeni i zamiast kilkunastu elementów chce mieć kilka. Jednak Speedcook według mnie jest idealnym prezentem np. ślubnym (na który złożyć może się kilka osób) dla gospodyni i gospodarza ;) którzy dopiero kompletują wyposażenie kuchni. Zajmuje on znacznie mniej miejsca niż mój blender i garnek z tylko jedną nakładką, a tutaj jest możliwość gotowania na 3 poziomach jednocześnie. Ponadto taki stojący gadżet jest sam w sobie motywujący do wrzucenia do środka owoców z koszyka obok i wypicia koktajlu (chociaż mój blender też jak stoi na wierzchu;
18 lutego 2013
179. Zuzka Light- ZWOW #52 Time Challenge - Lean Body Workout + rady dla początkujących
Witajcie :) Jak wspominałam już ostatnio TUTAJ nie obijam się treningowo, mimo posuchy blogowej. Nie potrafię jednak całkiem odciąć się od tego, bo prowadzenie bloga daje mi ogrom motywacji i satysfakcji. Dodatkowo nie chcę robić sobie sporych zaległości w recenzjach treningowych. Dzisiaj zapraszam na recenzję ZWOW #52. To jeden z tych, gdzie intensywne ćwiczenia przeplatane są chwilą rozciągania. Cztery pary ćwiczeń po trzy serie każdej. Tym razem nie wykonujemy ćwiczeń na zasadzie 1,2,3,1,2,3,1,2,3 tylko 1,1,1,2,2,2,3,3,3. Najpierw rozpiska i zdjęcia: Pierwsza para: 10x plank jump tuck - najpierw schodzimy do pozycji plank, czyli robimy jakby początek burpees, ale bez pompki wracamy do stania i podskakujemy wysoko unosząc kolana następnie kładziemy się na brzuchu na ziemi, obracamy wokół własnej osi na plecy, wykonujemy skłon i przechodzimy do pozycji rozciągającej , czyli skłonu do przodu w siadzie- pamiętajcie o prostych plecach: Druga para: 10x knee
Witajcie :) Na wstępie chcę podziękować wszystkim uczestnikom za wspaniałe, inspirujące przepisy, które mam zamiar spróbować! WSZYSTKIE! Z lekkimi może modyfikacjami, ale na pewno będę testować :) Wybranie tych najciekawszych, niespotykanych połączeń sprawiło mi wiele radości i cieszę się z tematu konkursu, który wprowadził klimat lata. Wygrane przepisy to: 200 ml mleczka kokosowego 150 ml wody kokosowej 2 garście świeżo-zerwanych truskawek;)) mały banan dosypać wiórek kokosowych dla wzmocnienia smaku Kokosowy zawrót koktajlowy gwarantowany :) dodany przez Dobiezkę, oraz: banan gałązka selera naciowego pół mango szklanka maślanki lub kefiru cynamon i kardamon do smaku Dodaję jeszcze kilka liści szpinaku lub łyżkę suszonej pokrzywy dla witamin dodany przez Mafefkę :) Serdecznie gratuluję, proszę o odpowiedź na maila w ciągu najbliższego tygodnia :) Na koniec chciałam tylko się "pochwalić" ;), że stanęłam w łatwiejszy sposób na jednej łapce:
Hej:) Ponieważ wiem, że nie wszystkie z Was śledzą mój Fan Page na Facebooku postanowiłam napisać kilka słów o aktywności z ostatnich dni ;) Recenzje tych dwóch filmików pojawią się kiedy indziej, dzisiaj ogólnie. W piątek wypróbowałam ZWOW #52. Pistols... same wiecie ;) Jeszcze mnie pokonują. To nie jest łatwy trening, mięśnie brzucha bolały mnie do wczoraj! A wczoraj było coś z Polskiej sceny, a mianowicie PowerWorkout ! Znacie? An_ge jest wspaniałą, naturalną dziewczyną, która według mnie wygrywa ze wszystkimi nagrywającymi w Polsce ;) Tak, z Ewą też :D SMILE! :) Dzisiaj była Tabata Burpees, o której pisałam między innymi TU ;) Udało mi się wykonać 46 powtórzeń, ale ostatnie serie nie wyglądały jak pompka, a dygnięcie. Lekkie w dodatku. Na dodatek Fitblogerka rzuciła Tygryskowi i Paulinie (no i mi :D) wyzwanie- Fotka ze staniem na rękach! Na jednej ręce znaczy się ;) Wiec wyzwanie przyjęłam: proszę o nie zwracanie uwagi na strój do "ćwiczeń"
Witam Was serdecznie! Dzisiaj zapraszam na kilka słów o tajemniczej przesyłce, którą pokazywałam jakiś czas temu :) Tutaj z nakładką do gotowania na parze. Jak można przeczytać na stronie, Speedcook to wieloczynnościowe urządzenie, dzięki któremu możemy przygotować szereg potraw w jednym miejscu. "Skondensowana w tym niewielkim urządzeniu technologia powoduje, że Speedcook może być jednocześnie: urządzeniem do gotowania, urządzeniem do gotowania na parze wagą kuchenną, shakerem, mikserem, blenderem, maszynką do mielenia, inhalatorem, malakserem Regulacja obrotów noży daje możliwość wyboru stopnia rozdrobnienia produktów, jak: szatkowanie mielenie siekanie proszkowanie miksowanie przyrządzanie puree" Za jego pomocną możemy wykonać sobie nawet inhalację! Także wiele możliwości w niedużym tak na prawdę urządzeniu, bo nie zajął mi nawet połowy długości blatu od ściany do jego brzegu. Możemy nawet ustawić czas, za jaki ma zacząć pracę, więc wycho
Witajcie :) Na wstępie chciałam serdecznie podziękować za wszystkie słowa otuchy i motywacji do poprzedniego postu! Jesteście wspaniałe i bardzo wiele zrozumiałam już na etapie pisania poprzedniego postu, a jeszcze więcej po Waszych odpowiedziach! Ta praca licencjacka jest dla mnie teraz priorytetem. Mogłabym pisać posty fit blogowe, ale czy byłyby one na poziomie jaki ja oczekuję od siebie i jakiego Wy oczekujecie? NIE! Dlatego mimo próby organizacji czasu, by niczego nie odpuszczać z przykrością stwierdzam, iż nie potrafię skupić się na przyjemności (pisaniu bloga) gdy tak wiele nade mną wisi. Mam nadzieję, że po przerwie będę miała tak samo dużo osób za sobą, co obecnie. Pomysły na kolejne posty kłębią mi się w głowie, wszystkie zapisuję, by o niczym nie zapomnieć! :) Dodatkowo, jeżeli chcielibyście, abym poruszyła jakiś temat to śmiało piszcie w komentarzach bądź mailowo. Oczywiście na wszystkie maile i komentarze sumienne odpowiem, w przerwach w przyg
Dzisiaj zapraszam na podsumowanie stycznia. Podsumowanie postanowień noworocznych z tego postu przede wszystkim. 1. Odnośnie obrony pracy to mam pewne obawy co do terminu. Jutro spotkanie z promotorem i decyzja, czy składać podanie o przedłużenie... Chociaż bardzo tego nie chcę, ale mocno wierzę, że to pozwoli mi lepiej przygotować się do egzaminu. Dzięki czemu będę bardziej pewna siebie. A pewności brakuje mi BARDZO. 2. Z synkiem robimy przysiady, on wykonuje własną wersję downdog :D, chodzimy na spacery bez wózka, uczymy się opowiadać czytanki i liczyć do trzech dla zabawy (tak, on ma troszkę ponad półtora roku i to polega na jego wyciąganiu kolejnych paluszków i mamy liczeniu ;)). Ponadto uczymy się wołać za potrzebą i latać bez pieluchy po domu, a to bardzo stresujące i dla mnie i dla niego. 3. Ćwiczenia 3x w tygodniu są bardzo odległe od tego, jak wygląda moja aktywność. Wyzwania wykonuję codziennie, ale tego treningiem nie mogę nazwać. 4. Minimalizowanie i ogarnięc