22 lipca 2012

62. Wyjazd, nareszcie!

Przyszłam się pożegnać :) Nie, nie rezygnuję z bloga, wręcz przeciwnie, mam mnóstwo pomysłów na kolejne notki :) Za dwie godziny pakujemy się do samochodu i wyruszamy nad wybrzeże :) Na ile nie wiem, zależy od pogody, jest to mocno spontaniczny wyjazd, a jeszcze dwa tygodnie temu mówiłam do koleżanki ze studiów, że z dzieckiem to raczej spontanicznych wyjazdów już nie uraczę... a jednak! :) Martwię się posiłkami, bo jeszcze nie wiemy dokładnie w jakim miejscu będziemy spać... no ale jakoś damy radę. Cele na wyjazd: - codziennie robić PLANK , mierzyć czas i oby był progress - wykonać 3x TABATĘ w formie 8x25 po planku - dobrze się bawi, nie zamartwiać sprawami, które czekają po przyjeździe (oj straszna ze mnie zamartwiaczka, przeżywam wszystko strasznie...) - odpocząć, na ile to możliwe z żywym złotem w postaci syna (ten to ma niewyczerpalną energię :D chyba dlatego, że podjada mi z miski owsiankę co rano :D ) -przywieźć dużo zdjęć, które nadawały się będą do wywołania

Czytaj dalej »

21 lipca 2012

61. Plank

 Przeglądając tumberlowe blogi natknęłam się na ten oto rysunek: Mój max w planku z przedwczoraj to 1 minuta 31 sekund. Śmieszne, dlatego oprócz zwiększenia liczby powtórzeń w tabacie będę pracować nad wydłużeniem czasu w pozycji deski. Dodatkowo, ponieważ czas zawdzięczam poniekąd barierze psychicznej, po włączeniu stopera nie będę zerkać na telefon aż do maksymalnego wyczerpania mięśni. Blog na tumlerze założyłam już jakiś czas temu, ale nie ogarniałam zbytnio temtejszego systemu, a wchodząc  dzisiaj widzę, że chyba wprowadzono zmiany, bo menu jest bardziej intuicyjne, albo po prostu po skończonej sesji mój mózg lepiej pracuje ;) Zreblogowałam kilka obrazków, kilka ustawiłam z dysku do kolejki, aby dodawały się automatycznie dzień po dniu. Tak, czy inaczej ZAPRASZAM . Pozdrawiam!

Czytaj dalej »

17 lipca 2012

60. Tabata

Co to jest tabata? Krótki, bardzo intensywny trening podkręcający metabolizm oraz wydolność. Po więcej informacji zapraszam na SFD ;)  Za poleceniem TŻta, który trening ten wykonuje już jakiś czas postanowiłam i ja go wypróbować. W zamyśle pana z filmu miało być 8 serii po 25-30 powtórzeń. Ponieważ to był mój pierwszy raz, poleciałam za filmem i udało mi się wykonać kolejno: 1. seria- 18 powtórzeń 2. seria- 18 powtórzeń 3. seria- 20 powtórzeń 4. seria- 17 powtórzeń 5. seria- 17 powtórzeń 6. seria- 16 powtórzeń 7.  seria- 16 powtórzeń 8.  seria- 18 powtórzeń Nie bierzcie przykładu z pana powyżej, bo oszukuje w kolejnych seriach. Nie schodzi do kąta, o jakim mówi na początku i nie podnosi się do wyprostowanej sylwetki, także zakres ruchu jest oszukany, nieprawidłowy. Nagrałam swój filmik, aby skupić się na ćwiczeniu i technice i dobrze, że to zrobiłam, ponieważ  oglądając nagranie wyłapałam kilka swoich błędów w wykonywaniu ćwiczeń. Przede wszystkim ruszam się jak żół

Czytaj dalej »

12 lipca 2012

59. Caly świat przeciwko mnie...

Witajcie. Usunęłam chyba kartę sieciową przy próbie stworzenia ostatniej pracy zaliczeniowej i w domowym zaciszu internet przestał działać. Teraz piszę nie ze swojego komputera, ale mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogla dodawać już posty :) Jestem w trakcie realizowania celu związanego z kuchnią, brak neta temu sprzyja, bo nic mnie nie rozprasza :D a tutaj krótkie podsumowanie: zrobione w trakcie jeszcze nie  PLANY - ogarnąć w ten tydzień ostatnie egzaminy (projektowanie, drukowanie, robienie makiety) - posprzątać posesyjny syf, wszędzie taśma dwustronna, nożyczki, cienkopisy, papier, kredki, ołówki, skalówki itp ;) - przygotować jak najlepiej pierwsze urodziny synka (impreza w tą niedzielę, mam ustalone z prowadzącą, że idę pierwsza ;) ) - przećwiczyć program Ewy (tak, wiem...) z ciekawości... Chcę sprawdzić czym tak mocno zachwyca się tak ogromna ilość dziewczyn ;) Zamówiłam obie płyty od źródła, ale dzisiaj będąc na zakupach kupiłam nowy numer ;) - wprow

Czytaj dalej »

5 lipca 2012

58. SĄ!!!

Zobaczcie :) Są piękne, myślałam, że będą brązowe, ale po prostu oszalałam ze szczęścia jak otworzyłam pudełko :) Wygodne chwilę po założeniu, ale wiadomo, jak to z butami, a do ćwiczeń to już w ogóle trzeba kilka razy założyć ;) Zmykam do projektów i sprzątania, jej, jej mogły przyjść już w poniedziałek, bo kuszą :D PS. Nie wierzę w żadne magiczne ich działanie, ale czaję się na nie od dłuższego czasu i cieszę się z wygranej, bo będę mogła je ocenić :)

Czytaj dalej »