Witajcie! Byłam dzisiaj bardzo zajęta, dlatego post tak późno. Ze względu na to, że cały dzień mnie nie było w przerwach rozmyślałam o tym czy dodać ten wpis czy nie. Tyle moich zdjęć ile jest w tym poście nie opublikowałam chyba przez cały okres prowadzenia bloga. Nie, nie zostałam narcyzem- to do celów "wyższych" ;) Mam nadzieję, że nie będziecie zawiedzione, że magicznego programu ćwiczeń, który diametralnie zmieni Was w tydzień nie ma. Co ćwiczę to piszę, wszytko macie w zakładce TRENING {klik} . (Już we wtorek postaram się przygotować podsumowanie całego marca z czytelną tabelką :) ) Ta zmiana, którą widzicie poniżej to DWA DNI! :) Bardzo proszę o zostawianie komentarzy wyłącznie po przeczytaniu ze zrozumieniem poniższego tekstu. :) Pokusiłam się dzisiaj rano zrobić małą prowokację na Facebooku {klik} . Wkleiłam poniższe zdjęcie dopisując mu tygodniowy odstęp czasowy, zastosowałam kilka sztuczek o których już wielokrotnie pisałam przy okazji np. zdjęć do po
Witacie! Po wstępnej lekturze "Zamień chemię na jedzenie" Julii Bator (ale nie na tyle, by odnieść się do niej w pełni- dopiero zaczynam), poruszając również ostatnio temat owoców i warzyw, którym nie jadłam {klik} przychodzi mi do głowy refleksja na temat złotego środka w odżywianiu. Pomiędzy codziennym jedzeniem fast foodów i słodyczy, a jedzeniem z EKO, czy BIO upraw mamy do wyboru coś pośrodku, kompromis, złoty środek. Jak przeczytałam kiedyś na profilu FB MS z bloga Tłuste Życie kupując EKO, czy BIO nie płaci się za większą ilość witamin, ale za to, że nie są stosowane przy ich uprawie m.in pestycydy. Usunąć całkowicie szkodliwych substancji z warzyw i owoców nie jesteśmy w stanie, ale możemy chociaż trochę je oczyścić. Jak? Krok 1. Usunięcie szkodliwych bakterii (E.Coli, Listeria, Salmonella itp.). - mocząc produkty najpierw 2-3 minuty w wodzie o odczynie kwaśnym (pół szklanki octu np. jabłkowego lub 2/3łyżki kwasku cytrynowego/1L wody) Krok
Światło i "te" dni nie rozpieszczają :) Witajcie! Podsumowanie tygodnia to ostatnio dla mnie ogromny motywator :) Rano robię treningi, by dobrze zacząć dzień, poprawić sobie humor (nie ścigam się, nie padam po nich ze zmęczenia) i wesprzeć rozciąganiem mięśnie po wysiłku siłowym. Piszę to, bo jestem przeciwna dwom wykańczającym treningom w ciągu dnia, a pojawiają się pytania. Zauważcie, że dwa dni w tygodniu są odpoczynkiem (REST). Słucham swojego ciała, jeżeli rano czuję, że nie wyspałam się porządnie to nie zmuszam się do porannej gimnastyki. NIE MUSISZ ĆWICZYĆ DWA RAZY DZIENNIE, BY ŚWIETNIE WYGLĄDAĆ! :) Wystarczą nawet 3 treningi w ciągu tygodnia- jeżeli dajesz z siebie 100% na każdym z nich, odpowiednio dobierzesz je do potrzeb swojego organizmu i zadbasz o jadłospis oraz REGENERACJĘ- efekty będą wspaniałe! :) Oczywiście nie bez wpływu na efektywność treningu pozostaje sposób, w jaki się odżywiasz. Zerknij do mojego sobotniego postu i zobacz niektóre
Witajcie! Myślę, że w sobotę jesteście już po obiedzie, więc można wrzucić coś jedzeniowego :D Dawno nie było fotomenu, dlatego myślę, że ten post będzie świetnym przerywnikiem między treningowymi postami, jakie ostatnio częściej się pojawiają :) ŚNIADANIE To jest chyba ulubiony posiłek w ciągu dnia :) Zazwyczaj jem owsiankę lub kanapki. Owsiankę dlatego, że często robię z niej deser :D Kanapki, gdy zależy mi na czasie. Zaczynam od owsianki, którą jadłam u mamy w środę. We wtorek po Konferencji Reebok (przeczytaj relację) wróciłam do domu bardzo późno, spałam tego dnia u mamy i w lodówce była jeszcze druga część owoców, które mama przygotowała dla mnie na wtorkową podróż. Wiem, że truskawki, a także borówki to nie to samo, co w sezonie- ale zjedzone raz na jakiś czas to mniejsze zło :) No i wolę je od batoników, czy innych śmieci. Składniki powyższego dania na zdjęciu :) A tutaj wersja z arbuzem, serkiem wiejskim i wiórkami kokosowymi. Owsiankę zawsze gotuję
Witaj! Wstyd się przyznać, ale kompletnie zapomniałam o tej liście. 10 celów na zimę . To druga taka rozpiska obejmująca niezbyt ambitne i wygórowane cele z terminem na 3 miesiące. Podsumowanie za chwilkę. Chciałabym dzisiaj oprócz podsumowania poruszyć temat czasu, jaki potrzebujemy na wykonanie zadania. Edyta z Life Skills Academy napisała na swoim blogu kiedyś, że na wykonanie zadania potrzebujesz właśnie tyle czasu, ile na nie przeznaczysz. Rozumiem to w ten sposób, że kiedy dzisiaj dostałam rysunek do zrobienia z terminem tygodniowym to właśnie tyle czasu potrzebuję na jego wykonanie. Jeżeli dostałabym termin trzymiesięczny pracę rozłożyłabym na 3 miesiące. Na studiach często okazywało się, że semestralne zadanie jestem w stanie wykonać jednej nocy. Pytanie, jakie dzisiaj sobie zadaję: Dlaczego często była to ostatnia noc przed oddaniem, a nie np. pierwsza? Chroniczne odkładanie czynności na później z różnych powodów nazywa się PROKRASTYNACJĄ. Na wy
Witajcie! Zaległości na blogu mam niesamowite- liczę na Waszą cierpliwość :) Po ostatnich wpisach możecie sami przekonać się, że to nie lenistwo :) Dzisiaj podsumowanie treningów z tygodnia między 8, a 14 marca. 8 Marca- sobota RANO : wygłupy na placyku :) wieczorem trochę pracowałam, a potem wolałam odpocząć 9 Marca- niedziela REST - Spacer z synkiem 10 Marca- poniedziałek WIECZOREM : siłowy 1 ( przeczytaj o siłowym ) + Total Body Stretch - Flexibility Exercises for the Entire Body 11 Marca- wtorek RANO : Comprehensive Total Body HIIT Cardio and Core Workout 12 Marca- środa RANO : Fast and Slow Remix Cardio Intervals - Fun Fat Burning Cardio Workout at Home Bardzo mi się podobał ten trening- przez zastosowanie dwóch wersji jednego ćwiczenia- nisko i wysoko intensywnej :) WIECZOREM : siłowy 2 bez wytrzymałościówki ( przeczytaj o siłowym ), bo nagrywałam kilka dodatkowych ćwiczeń i moją propozycję (klik) 13 Marca- czwartek Nie pamiętam dokładnie, nie ch
Witajcie! Wczorajsza konferencja Reebok dotyczyła najnowszej kolekcji Zseries. Inspiracją do materiałowych wykończeń była technologia, jaką wykorzystuje się do produkcji opon. Samochody poruszają się z prędkością ponad 240km/h, dlatego buty Zquick, które testowaliśmy zapewniają komfort podczas nagłych skrętów i zwrotów. Co prawda ćwiczyłam w nich tylko na wczorajszej konferencji, jednak czasem mam tak, że przymierzając buty w sklepie od razu wiem, że nie są dla mnie, bo są zwyczajnie niewygodne. Tutaj czułam się komfortowo i przede wszystkim buty są lekkie! :) Oprócz obuwia miałam okazję poznać nową kolekcję ubrań z linii One Series. Koszulka i spodenki wykonane w technologii BareMOVE, która ma zapewniać oddychanie i ochronę. Z pierwszych wrażeń mogę powiedzieć tyle, że koszulka prześwituje, przez co nie czuję się w 100% komfortowo, bo noszę czarny stanik sportowy ;) Za to spodenki od pierwszego dotknięcia zdobyły moje serce, są miłe w dotyku i nie krępują ruchów. No i są SZ
Witajcie! Na Fitness Maraton, na którym byłam w sobotę ( przeczytaj relację ) zabrałam ze sobą jedzenie. Był to szybki w przygotowaniu posiłek, który starczył mi na dwa dni dzięki temu, że wcześniej przygotowałam większą porcję na raz. Przed wyjazdem również nie mam zbyt wiele czasu na przygotowywanie posiłków, dlatego korzystam z kilku palników na raz i przygotowuję z wyprzedzeniem więcej jedzenia. Jednorazowo "stoję przy garach" dłużej, ale potem nie muszę tego powtarzać i w ogólnym rozrachunku zajmuje mi to mniej czasu :) Dodatkowo zmywanie naczyń również wykonuję jednorazowo. Mój lunchbox składa się z: - kurczaka w przyprawach (curry, papryka, sól i pieprz, zioła) - brązowego ryżu - warzyw na patelnię (bez dodanych do nich potraw i bez ziemniaków) - kilkunastu winogron Zaczynam od postawienia wody na ryż, wymaga on dłuższego gotowania. Rozgrzewam patelnię i odrobinę oleju rzepakowego. W międzyczasie kroję kurczaka na małe kawałki, a gdy
Wczoraj miałam okazję uczestniczyć w Fitness Maratonie z okazji promowania The World Games, które odbędą się w sierpniu 2017 roku. Promowanie sportu to główny cel tego wydarzenia. Impreza miała miejsce w Hali Orbita we Wrocławiu. Udział w niej zaproponowała Karolina (przeczytaj również jej relację) , którą na pewno znacie z jej bloga. Nie wahałam się ani chwili- wejściówka kosztowała 30zł, a Karolinę chciałam już dawno poznać . Wiedziałam, że mieszka niedaleko Wrocławia- a okazji jakoś nie było ;) Muszę o tym napisać- jeżeli jeszcze nie znacie Karoliny to lećcie czym prędzej na jej stronę. Wygląda fantastycznie, a już za tydzień weźmie udział w zawodach w kategorii Bikini Fitness. Zachwycam się nią i jest dla mnie ogromną inspiracją- dyscyplina i konsekwencja nie są jej obce- wystarczy wejść na instagram i sami przekonacie się jak to wygląda, kiedy ktoś na brzuchu ma na serio tylko skórę i mięśnie bez grama tłuszczu! Przemiana jej sylwetki jest diametralna, zamiast tańczyć na Z
Witajcie! Dzisiaj w końcu mój trening w akcji Nebeeskej "Trening a'la...". Mam nadzieję, że się Wam spodoba, nagrywałam filmiki i mam zamiar je wykorzystać do podrzucenia Wam krótkich propozycji, jednak na to dzisiaj zabrakło mi czasu, dlatego tylko zdjęcia. Ćwiczenia są dość proste. Chciałam, aby zarówno początkujący, jak i zaawansowani byli usatysfakcjonowani :) Jest to trening, który można łatwo zmodyfikować do swoich potrzeb oraz zastosować łatwiejsze/trudniejsze wersje ćwiczeń. Jedna seria: 1 minuta biegu w miejscu, skipu: - początkujący w tempie unoszą kolana w górę (nie skaczą) - średnio zaawansowani skaczą - zaawansowani dają z siebie wszystko :) np. skacząc na skakance 15 wykroków: - początkujący bez obciążenia, - mamy z obciążeniem w postaci swoich maluchów, - zaawansowani z kettlem, hantlami lub sztangą 10 pompek: - początkujący na kolanach, - średnio zaawansowani klasyczne - zaawansowani z unoszeniem kolana do boku 10 supermanów: - począt