Witam w Sylwestra i składam na Wasze barki ogrom szczęścia i motywacji na nadchodzące dwanaście miesięcy :) Dzisiaj postanowienia noworoczne na 2013 rok. A także rozliczenie tych z roku 2012. Będzie dość długo. Na początek rozliczenie, abym spokojnie mogła zaplanować te, do realizacji w nadchodzącym czasie. Oto moje postanowienia 2012: 1. trening min. 2x w tygodniu (zacząć ćwiczyć siłowo- nie po to mikołaj przyniósł 40kg, żeby się kurzyło) - nie w każdy tydzień ćwiczyłam 2x, ale uważam, że jest dobrze pod tym względem, a druga połowa roku już w ogóle :) 2. regularnie robić prace na studia- nie zostawiać wszystkiego na noc przed oddaniem - zdecydowanie klapa, zmęczona jestem już tymi studiami- 7 semestrów łikend w łikend i ciągłe ciśnienie to zbyt wiele... 3. utrzymywać porządek w pokoju- dziecko mi niedługo zacznie buszować po pokoju więc wszystko musi być pochowane - nie zawsze było, jak chciałam, nie mniej jednak staram się jak mogę, często cały dzień chodzę i ogarniam, ale mo...
:) Niedługo Nowy Rok, planujecie jakieś noworoczne postanowienia? Ja mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla mnie wielką zmianą na lepsze, liczę na to i mam zamiar pomagać szczęściu jak tylko się da! Moje plany mają jedną wadę... Są poukładane jak domino i jeżeli jedna rzecz nie wypali reszta się nie posypie. Jednak myślę pozytywnie, takie nastawienie do tej pory zazwyczaj sprawdzało się i dlatego nie odpuszczę! :) Konkretnie o postanowieniach będzie w poniedziałek, ostatni dzień tego roku. Pochwalcie się swoimi! Dzisiaj post mocno chwalipiętowy, bo jestem bardzo zadowolona z prezentów, jakie dostałam :) Oprócz tych na zdjęciach poniżej jest jeszcze kilka innych drobiazgów i nowy drążek, ale na razie będzie leżał w szafie, bo stary (no ma co najmniej 10 lat :D) jeszcze służy ;) Będąc na wakacjach zgubiłam gdzieś kolczyki. Zwierzyłam się już dawno z tego faktu jednemu z Mikołajów, ale do głowy mi nie przyszło, że mój żal zostanie zmaterializowany... Rozpłakałam się, kiedy okazało...
Witam poświątecznie :) Nie wiem, czy powinnam się chwalić, ale dostałam tyle fantastycznych prezentów, że po prostu muszę Wam je pokazać :) Ale to następnym razem. Dzisiaj dowód na to, że świąteczne obowiązki nie są wymówką, by nie ćwiczyć przed samymi świętami :D Niedziela i nie tylko były to dni pełne nerwów i dopiero po spotkaniu z Zuzką ochłonęłam, mój humor poprawił się maksymalnie i czułam, że odżyłam! Holiday Slim Down Workout ZWOW 48- Trening bardzo przyjemny, 3 ćwiczenia- 12 minut najszybciej jak potrafisz. Dwa mało skomplikowane, jedno trudniejsze- czyli break dance pompki ;) W trakcie ich wykonywania z każdym kolejnym powtórzeniem wydawały się łatwiejsze, a moja samoocena rosła wraz z kolejną wykonaną pompką :) Co prawda nie są one tak perfekcyjne, jak Zuzki, ale coraz lepiej mi idzie! Wzięłam po 7,5kg na stronę, schodziłam jak Zuza do 90' i moje nogi średnio odczuły te przysiady. Następnym razem spróbuję dołożyć kg i schodzić niżej- to powinno zniszczyć moje uda ;)...
Na wstępnie chciałam każdemu z moich czytelników życzyć spełnienia marzeń. Święta jakie będą nie zawsze do końca zależy od nas, a i szczęście przychodzi wtedy, gdy najmniej się go spodziewamy. Życzę więc pogody ducha oraz wielu motywacji na drodze do rzeczonych wyżej marzeń. Jeżeli macie ochotę w tym magicznym czasie komuś pomóc to zapraszam do Tygryska i Kamy - rozpisały się dziewczyny o akcjach dla potrzebujący, więc nie będę powtarzać, a odsyłam, bo potrzebujących nie brakuje! Gwiazdor, który w mojej okolicy roznosi prezenty pod choinkę był w tym roku wyjątkowo hojny. Podrzucił mi do zapakowania jakieś 50 prezentów. Wczoraj był dzień trzeci i ostatni ich pakowania. Część oszukałam i wpakowałam do torebek, reszta starannie owinięta papierem i naturalnym sznurkiem. Chciałam zrobić zdjęcia w celu uwiecznienia mojej pracy, jednak mój mały chochlik podkradł mi karty od aparatu i nie chce powiedzieć, gdzie schował :( Na wysyłanie listu do kogoś, kto potajemnie prezenty ma przy...
Dzisiaj mam dla Was wyniki konkursu :) Na początek prawidłowa odpowiedź i rozwiązanie podpowiedzi, bo mimo tego, że w piątek podałam Wam nagrodę na tacy tylko jedna osoba dosłała prawidłową liczbę ;) Komentarzy do zeszłego piątku było 3316 . Dostałam dwie prawidłowe odpowiedzi i dwie najbliższe, czyli 3317. W związku z tym postanowiłam nagrodzić Was wszystkie :) W podpowiedzi podałam średnią liczbę komentarzy- 22,255033557046979865771812080537 , a ponieważ notek do piątku było 149 , wystarczyło ten długaśny ciąg liczb pomnożyć przez 149 ;) Dane do wysyłki prześlijcie na mojego maila, na który wysyłałyście zgłoszenia. Proszę, w miarę możliwości o szybkie wiadomości, bym mogła wysłać wszystko jeszcze przed nowym rokiem :) Jako pierwsza zgłoszenie wysłała La Fraicheur - nie była to prawidłowa liczba, dlatego otrzymujesz wyłącznie nagrodę- niespodziankę ;) Jednak gratuluję czujności i refleksu! :D Nagroda pierwsze leci do Panny Słonecznikowej :) Jako pierwsz...
Hej :) Czego dotyczy małe spostrzeżenie? Spraw żywieniowych. Dawno o nich tutaj nie było, więc krótko i na temat przedstawię co w ostatnim czasie obserwuję. O śniadaniu Słodkie śniadanie było swego czasu dla mnie nagrodą za to, że w ciągu dnia nie jem żadnych słodyczy, podjadam co prawda owoce, no ale same wiecie, że niektórym to w żadnym wypadku nie wystarcza. Ostatnio ze słodkich śniadań zrezygnowałam na rzecz bułek z jajkiem ( takich, jak tu ), zwykłych omletów lub naleśników, ale nie na słodko- z mięsem i warzywami. Bywają też kanapki. Owsianka, nawet ta najbardziej wypasiona- z owocami suszonymi, świeżymi, orzechami i rodzynkami, a nawet wiórkami kokosowymi zapycha mnie, bo zjadam dużą michę (kto by nie zjadł, kiedy to takie pyszne...) ALE! Jest pewien problem. Takie śniadanie mimo, że syci, nie czuję głodu, ale czuję po jakiejś godzinie potrzebę dojedzenia czegoś. Czy to sprawka skaczącego cukru? (Pewnie tak, same oceńcie ile jest jest- oprócz orzechów i wiórków prakt...
Średnia ilość komentarzy na wszystkie notki dodane do zeszłego piątku wynosi: 22,255033557046979865771812080537 JEST JESZCZE SZANSA NA WYGRANĄ!!! Przepraszam, że dopiero dzisiaj, buziaki!:* TUTAJ szczegóły konkursu, powodzenia! Wieczorem zapraszam na jeszcze jeden post, trochę moich spostrzeżeń żywieniowych oraz burpees tabata :)
Dzisiaj szybka relacja z treningu z zeszłego tygodnia, nogi czują, że się ćwiczy ;) 4 ćwiczenia, 15 minut. Robisz tyle serii ile jesteś w stanie, dając z siebie wszystko w kolejnych ćwiczeniach. Pierwsze ćwiczenie rozgrzewa, ale nie odejmuje oddechu, bo nie ma wyskoku. Za to przez modyfikację nogi w kolejnych ćwiczeniach dostają jeszcze bardziej. Albo po prostu miałam już zmęczone mięśnie, które potrzebują regeneracji, bo ani razu od tych tygodni z Zuzką nie miałam chyba dłużej niż 3 dni przerwy. Dlatego ten łikend i piątek były wolne. Tu poznacie poszczególne ćwiczenia: A tutaj trening "in the real time": Trening nie należy do trudnych technicznie, problem może być przy ostatnim ćwiczeniu z utrzymaniem równowagi. Moje nogi mocno go odczuły ;) Pulse squat w pewnym momencie robiłam angażując całe ciało by wyskoczyć do góry, a nie tylko nogi :D Podobało mi się, chyba jak w większości przypadków, jak chodzi o ZWOWy, także do powtórzenia. Znacie? Jak wrażenia? ...
Od Zuzki chyba się uzależniłam- 5 tygodni za mną ;) Ten ZWOW wykonałam w środę w zeszłym tygodniu. Myślałam, że da popalić moim łapom, ale jednak nogi chyba potrzebują regeneracji dłuższej niż 1 dzień, bo nie wytrzymały muli i ciężko mi było się wybić tak wysoko, jak Zuzka- co więcej, chyba ani razu nie udało mi się zrobić tego ćwiczenia "poprawnie". Pompki Sumo w drugiej i trzeciej serii powalały mnie na kolana w ostatnich powtórzeniach, ostatnia seria poszła lepiej :) Ostatnie ćwiczenie chyba dla relaksu, bo wcześniejsze mocno dają po łapach i nogach ;) Jakie są Wasze ulubione ZWOWy? :)
Witajcie poniedziałkowo :) Ze względu na posty konkursowe postanowiłam swój poprzedni tydzień przeciągnąć o dwa dni, czyli do wczoraj. Dzięki temu udało się wypełnić jakiekolwiek punkty z listy, która w tym tygodniu nie poszła mi najlepiej ze względu na kilka nieprzyjemnych sytuacji prywatnych :( Mam nadzieję, że pozytywne moce nawiedzą mnie w tym tygodniu... 1. Codziennie siadać do pracy dyplomowej ( lub przeznaczyć na to przynajmniej 5h w tym tygodniu) 2. Zakończyć szufladę 3. Opracować 3 tematy z zaplanowanych na blog- a nawet więcej :) 4. Wykonać 5 treningów - były 4 5. Odkładać rzeczy na ich miejsce + zrobić obchód i wywalić 20 zbędnych przedmiotów 6. Wydrukować zdjęcia do ramek (wstyd, ale chyba od 3 lat mam ramki, w które nigdy nie włożyłam zdjęć...) - wybrałam, nawet zrobiłam jeden druk, ale jego jakość mnie przeraziła i zdam się na studio ;) 7. Wybrać zdjęcia ze studniówki (czyli sprzed ilu lat? OMG!) do wywołania do albumu od przyjaciółki, który leż...
Witajcie :) Dzisiaj mija osiem miesięcy od kiedy dodałam pierwszą notkę. Z tej okazji chciałabym Was obdarować, w podziękowaniu za liczne obserwacje i fanów. Dlaczego na ósemkę, a nie rok? Lubię cyfrę 8, a ponadto blog zaliczył już 80tys wyświetleń! Zasady: 1. Oczekuję maila na adres niebieskoszara@gmail.com 2. Podaj nazwę/nick/inicjały lub imię i nazwisko pod jakimi obserwujesz mój blog lub lubisz go na fb. 3. Oszacuj ile komentarzy pojawiło się na moim blogu do piątku 14.12.2012 (wczorajsze i dzisiejsze komentarze, ani żadne kolejne do końca trwania konkursu już się nie liczą). 4. Wygrają trzy najszybsze osoby, które wskażą prawidłową odpowiedź lub pierwsze odpowiedzi najbliższe prawidłowej. 5. Konkurs trwa do piątku do północy (21.12.2012), a najpóźniej w niedzielę (23.12.2012) ogłoszę wyniki. 6. Zachęcam do dzielenia się informacją, iż bierzecie udział w moim konkursie, czy to na blogu, czy przez udostępnienie konkursowego wpisu z FB. Wybierzcie któreś zdjęcie z ...
Witam serdecznie :) Ponieważ na jutro zaplanowałam konkurs, dzisiaj przygotowałam dla Was małą zapowiedź :) Nagrodzone miały być 3 osoby. Jednak to mało i postanowiłam, że przyznam jeszcze jedną nagrodę specjalną :) Osoba, która jako pierwsza wyśle swoje pełne zgłoszenie, otrzyma ode mnie upominek-niespodziankę w klimacie podobnym do reszty nagród konkursowych, które poznacie jutro :) Nie podaję godziny dodania jutrzejszego postu konkursowego, ponieważ chcę rozbudzić Waszą czujność :) Powodzenia w łapaniu okazji ;)
Kolejny Zuzkowy trening z zeszłego tygodnia. 4 ćwiczenia, 3 rundy. Przeskakiwane wykroki przeplatane z burpees to zabójstwo dla nóg- w ostatniej serii używałam całego ciała, żeby w ogóle podskoczyć :D To był mój pierwszy trening z ćwiczeniem swing. Planuję kupić sobie kettlebells, ale póki co zastanawiam się nad ich wagą, więc tak samo, jak Zuzka robiłam je z hantlą- ja 7,5kg- nawet poszło ładnie, miałam zapas siły ;) Utrzymanie równowagi przy brzuchach to nie lada wyzwanie. Ogólnie trening nie należy do najłatwiejszych, dość trudno również przystosować go dla całkiem początkującej osoby pod względem modyfikacji, dlatego najłatwiej chyba po prostu zmniejszyć ilość powtórzeń, ale utrzymywać możliwie najwyższe tempo. Obejrzyjcie najpierw PREVIEW w celu poznania techniki oraz modyfikacji ćwiczeń na łatwiejsze wersje: Trening "In the real time" poniżej :) Na pewno do powtórzenia, polubiliśmy się ;)
Korzystając ze świetnej inicjatywy, jaką jest Dzień Darmowej Dostawy złożyłam zamówienie w Krainie Herbaty :) Na przesyłkę niestety musiałam dłużej poczekać, ale opłacało się! Poza tym dostałam maila z przeprosinami i kolejne z etapami przygotowania oraz wysłania przesyłki. Zdaje się, że obiecywałam, że dopóki nie wypiję tego, co mam nie kupię nic nowego, ale same rozumiecie :> Mój zbiór herbat pomału nie mieści się w miejscu do ich przechowywania, dlatego składam deklarację! :D Zazwyczaj jest tak, że jak napiszę coś na blogu to potem bardzo się staram, bo głupio mi napisać, że zawaliłam ;) Moja deklaracja: Nie napiję się żadnej z nowych herbat, dopóki nie wypiję starszaków! O mamo, jakie to będzie trudne, bo przyszły do mnie same cudeńka :( Same zobaczcie: Pachną obłędnie!
Trening ten wykonałam w zeszłym tygodniu, w piątek. Jest to propozycja dla osób, które muszą się zmieścić na małej powierzchni, a chciałyby trenować w domu. 3 ćwiczenia wykonane w 3 seriach. Nie sprawiły mi one większych problemów, burpees na jednej nodze bardzo przypadło mi do gustu! Side lunge jump mogłam zrobić z większym obciążeniem, niż 3,5kg, a side plank knee tuck rozwaliło mnie w ostatniej serii kompletnie, bo miałam zakwasy jeszcze po siódemce, którą opisywałam wczoraj ;) Lekki kondycyjnie. Generalnie oprócz utrzymania równowagi we wszystkich ćwiczeniach nie widzę tutaj większej trudności, nie mnie jednak nie polecam dla całkiem początkujących ;) Przed rozpoczęciem zapraszam na PREVIEW: Poniżej trening "in the real time" jak mówi Zuza ;) Na pewno do niego wrócę, tak samo jak do siódemki, bo spodobały mi się- dobrze się bawiłam! Któraś już próbowała najnowszego ZWOWa? Wiem, że na pewno Gosia i Tygrysek już ćwiczyły, ale dużo z Was leci od pierwszych...
W te zimowe dni trudno nie złapać chociaż chwilowego dołka emocjonalnego. A to samochód padł, kolejne zaliczenie w plecy, nie masz motywacji do kontynuowania aktywności, które zaplanowałaś... Pomysł na szufladę pokrzepienia zobaczyłam u Beaty . Dużo pokrzepiających przedmiotów miałam porozkładanych w różnych miejscach. Jednak już samo zebranie ich w jednej szufladzie poprawiło mi humor, więc zaglądanie do niej będzie prawdziwą przyjemnością. Znalazło się tam wiele pachnących poprawiaczy humoru, ponieważ uwielbiam piękne zapachy! W mojej szufladzie mieszkają: - karta ciąży ze zdjęciami USG, opisami każdej wizyty, wynikami badań -zdjęcia klasowe, grupowe z ostatniej pracy, - w czerwonej puszce kartki i walentynki od mojej połówki, a także szkolnych przyjaciółek, listy od partnera, kamyk, muszle i pamiątka z wakacji w Grecji, -piórnik z kolorowymi cienkopisami, -kolorowe fiszki - album od przyjaciółki, do którego włożę zdjęcia ze studniówki, - Pszczoła :D - woski zapachowe ...
Poniedziałek! 4 tygodnie z Zuzką za mną! Do opisania mam zaległe 2 ZWOWy- ten i #46, zaraz lecę na #43, ale jego już opisywałam TUTAJ , więc nie będzie dodatkowych zaległości ;) Dzisiaj zapraszam na krótką relację z treningu #7. Jest tutaj skakanie na skakance, jednak zamieniłam je w pierwszej serii na pajace, a w kolejnych na skipy. 4 ćwiczenia, 3 rundy na czas. Pompki supergirl o tyle trudne, że trzeba całe ciało trzymać w spięciu, by utrzymać równowagę ;) Po podnoszeniu ciężarka 7,5kg chodziłam dwa dni jak połamaniec, z zakwasami w bocznych partiach brzucha :D Trening raczej nie należy do tych bardzo trudnych, jednak skakanie w trakcie podnosi puls i przyspiesza oddech. Leciałam w tempie Zuzki, może powinnam spróbować szybciej, żeby się wymęczyć, ale nie pomyślałam wcześniej o ustawieniu sobie telefonu by mi odmierzył 2min skakania ;) Robiłyście go? :)
Moja lista zadań na pierwszy tydzień grudnia, o której pisałam TU okazała się... lekko podupaść pod wpływem zmian codziennego życia i niezapowiedzianych jeszcze w sobotę wizyt. Na szczęście realizację niektórych zadań rozpoczęłam już w tamtą sobotę i przynajmniej w części się z nich wywiązałam. 1. Spędzić przynajmniej 10h na pisaniu pracy 2. Zrobić 5 treningów 3. Opracować 3 tematy z zaplanowanych na blog 4. Ogarnąć rzeczy, których nie odłożyłam na miejsce 5. Odkładać rzeczy na ich miejsce 6. Zrobić najpóźniej w środę zadania na przyszły łikend na uczelnię 7. Zrobić zdjęcia rzeczy, które wystawię na all 8. Wszystkie za małe ubranka/nieużywane zabawki złożyć w jednym miejscu do oddania 9. Zakończyć szufladę 10. Posprzątać pulpit Generalnie jak widać robiłam wszystko, byle się nie uczyć... Zaliczyłam przy okazji wstępne "świąteczne porządki" i zostało kilka szczegółów do dokończenia w przyszłym tygodniu jak chodzi o ten temat. Dzisiaj mam bardzo ambitny plan nauk...
Ćwiczenia z Zuzką są wyczerpujące. Nie można narzekać na nudę, bo mamy ogrom filmików i tak na prawdę zanim zrobimy drugi raz ten sam to mija ponad miesiąc (w przypadku ćwiczenia jednego po drugim) lub wybranie drugi raz tego samego treningu po prostu czynimy z sympatii. Ja mam już swoje ulubieńce, mimo, że połowy jej treningów nawet nie obejrzałam, nie mówiąc o ćwiczeniu. Czuję zmęczenie mięśni, dlatego dwa dni odpoczynku w ciągu tygodnia zdaje się być dla mnie optymalne. W środę postanowiłam odprężyć się nieco, odpuścić i w tym celu wykorzystałam Tygryska :D A raczej jej TEN post. Zdaję sobie sprawę, że rozciąganie po treningach Zuzki jest bardzo potrzebne, dlatego jeden dzień z Zuzą zamieniłam w tym tygodniu na workout z Jillian. szczerze jeszcze nie miałam okazji wypróbować żadnego z jej filmów. Oglądałam programy w tv z jej udziałem, ale nie ćwiczyłyśmy razem. Joga w jej wykonaniu jest prawdziwym zaskoczeniem. Byłam kiedyś na jednych zajęciach i to, co proponuje Jillian z...
Dzisiaj wstęp do punktowego postu o tym, jak zadbać o brzuch w ciąży przed i po. A raczej o tym, jak ja to robiłam, bo lekarzem, trenerem ani dietetykiem nie jestem, ale doświadczenie jakie uzyskałam w czasie ciąży i po niej daje mi ogromne możliwości wykorzystania tej wiedzy w przyszłości. Oprócz tego mogę podzielić się pewnymi spostrzeżeniami z Wami i być może ktoś uniknie pewnych zmian, lub złych deformacji, które często mają miejsce w trakcie i po ciąży. Przede wszystkim na wstępie chciałam dodać, że jedyną osobą, która ma prawo decydować o tym co w ciąży robisz, a czego nie jesteś Ty sama, a także Twój lekarz. Nie bój się zmienić go, jeżeli podejście, styl bycia lub chociażby inny mały szczegół wizyty Tobie nie odpowiada. To ma być coś, na co czekasz- spotkanie z maluchem (przez szybkę, ale zawsze :)), otrzymanie wsparcia, dobrej rady i wskazówek odnośnie odmiennego stanu, a nie spotkanie, które wywołuje ból brzucha z nerwów. Dobra położna na wizycie jest tak samo ważna, jak dob...
W sobotę miało nie być treningu, ale był... i mnie zniszczył! To chyba pierwszy ZWOW, który poszedł mi tak słabo... Jest to program na zasadzie treningu dziewięćdziesiąt i dziewięć (o którym pisałam TUTAJ ). Czyli pierwsze ćwiczenie 10x, drugie 20x, trzecie 30x, czwarte 40x i piąte 50x. Nie są one trudne technicznie, ale zwiększanie powtórzeń daje w kość. Ponieważ czułam ogromne zmęczenie po całym tygodniu, robiłam tyle powtórzeń ile dam radę w trakcie wykonywania danego ćwiczenia przez Zuzkę. O wiele, wiele ułatwiłam sobie ten trening...dostosowałam do swoich możliwości danego dania. 5 ćwiczeń, 3 mordercze rundy ;) Tytuł adekwatny do sytuacji :D Preview: Trening w czasie: Jest to film dla osób ćwiczących dłużej, lub można wykorzystać modyfikację, którą ja zastosowałam: Rób tyle powtórzeń, ile możesz w czasie, w którym Zuzka wykonuje dane ćwiczenie! To będzie Twój max, trening będzie wyczerpujący, ale na Twoim poziomie! Najważniejsze jest przykładać się i dawać z...
W sobotę rano postanowiłam wyznaczyć cele. 1. Spędzić przynajmniej 10h na pisaniu pracy 2. Zrobić 5 treningów 3. Opracować 3 tematy z zaplanowanych na blog 4. Ogarnąć rzeczy, których nie odłożyłam na miejsce 5. Odkładać rzeczy na ich miejsce 6. Zrobić najpóźniej w środę zadania na przyszły łikend na uczelnię 7. Zrobić zdjęcia rzeczy, które wystawię na all 8. Wszystkie za małe ubranka/nieużywane zabawki złożyć w jednym miejscu do oddania 9. Zakończyć szufladę 10. Posprzątać pulpit Jakieś propozycje kary za niewypełnienie chociażby jednego z punktów? ;) Tak, to jest plan tylko na ten tydzień! :) Pogodnej soboty, leniwej niedzieli i wspaniałego grudnia Wam życzę!
30 listopada 2012
139. Relaks, odpoczynek- sposoby na oderwanie się od rzeczywistości chociaż na 5 minut. WARTO!
Piątek to szczególny dzień, dla większości kończy się tydzień pracy, czas na nadrobienie zaległości w spaniu, czytaniu i nicnierobieniu. Dla mnie tak na prawdę oznacza stres związany ze zjazdem na studia- jestem typem wrażliwca, który najmniejsze konsultacje przeżywa jakby to był egzamin... Nie ma wielu wieczorów, kiedy mogę pozwolić sobie na dłuższą kąpiel lub SPA, bo zawsze "z tyłu głowy" pojawia mi się lista rzeczy do zrobienia... Dzisiaj dalszy ciąg "Aktywności poprawiających humor", o których możecie przeczytać TUTAJ , czyli kilka moich sposobów na relaks. Chętnie przeczytam w komentarzu lub na blogach o Waszych sposobach! Co człowiek- to pomysł ;) Możecie potraktować to jak mini TAG, skopiować sobie obrazek i podzielić się swoimi relaksującymi sekretami :) Solidny trening- są to minuty, kiedy mój mózg wyłącza się na myślenie o czymkolwiek innym. Kiedy ćwiczę, skupiam się na oddechu, technice wykonywanych ćwiczeń, oglądam pracę mięśni w lustrze. Każd...