8 maja 2015

FITinspiracja - Sophia Thiel

Cześć! :)
Dawno nie było jakiejś żywej motywacji, a jakiś czas temu natknęłam się na profil Sophii Thiel i.. przepadłam!



Sophia mieszka w Niemczech, jej portale społecznościowe prowadzone są w języku niemieckim, ale nie przeszkadza to w skupianiu ogromnej ilości fanów :) Co w ogóle mnie nie dziwi!

Urodziła się w 1995 roku i ma 172 cm wzrostu. Waga waha się oczywiście w zależności od cyklu (masa/rzeźba). Sylwetka sceniczna wymaga niskiego poziomu tkanki tłuszczowej i odwodnienia, co oczywiście wiąże się z niższą wagą.

Jej historia zaczęła się niezbyt przyjemnie, bo w 2012 roku, podczas, gdy postanowiła schudnąć i odmienić swoje życie schudła 30kg w 3 miesiące, co było początkiem błędnego koła i ogromnego efektu jojo.

Teraz, gdy świadomie się odżywia i świadomie ćwiczy, mając określony cel z sukcesami bierze udział w zawodach kulturystycznych. W styczniu 2014 roku zaczęła typowo kulturystyczną dietę (nie, nie tylko pudełka, ryż i kurczak :D)

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Sophia Thiel (@pumping.sophia.thiel)

W wywiadzie z października 2014 roku Sophia przyznaje, że nie wykonuje zbyt dużo cardio. Rano przyjmuje BCAA (aminokwasy, aby powstrzymać katabolizm tj. "palenie" mięśni) i biega około 15-20 minut. Zazwyczaj są to interwały (HIIT - o wyoskiej intensywności) oraz sprinty. Wykonuje także siłowy trening dzielony:
"Day 1: Chest and calves
Day 2: Legs
Day 3: Rest day
Day 4: Triceps, biceps, and abs
Day 5: Shoulders and calves
Day 6: Back and abs
Day 7: Rest day"
Zakres powtórzeń 8-12 i 45-60s przerwy między seriami. Sophia zastrzega jednak, że plan ćwiczeń jest ułożony indywidualnie i nie sprawdzi się dla każdego. (Tak samo, jak ja nie polecam siłowego treningu dzielonego lub samodzielnego (!) układania planu ćwiczeń początkującym ;))

Jedyna suplementacja, jaką stosuje Sophia jest białko w proszku oraz BCAA.

Podzielamy z Sophią teorię, że szybciej nie znaczy lepiej i na długotrwałe efekty trzeba poczekać. Sylwetka, o jakiej marzymy jest w zasięgu naszych możliwości, ale potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja.

Muszę o tym wspomnieć - możemy mieć podobną budowę, wiek, metabolizm, ale nasze ciało różni się od ciała koleżanki, modelki Victoria's Secret oraz fitnesski ze sceny. Skupiajmy się więc na możliwościach naszego ciała i oczekujmy realnej zmiany, bo tak, jak nikt z nas nie jest w stanie dodać sobie 10 cm do wzrostu tak samo nie będziemy mieć nóg takich, jak Adrianna Lima, czy brzucha jak Sophia Thiel :) Możemy dążyć do podobnych efektów, ale nigdy przenigdy nie będziemy wyglądać dokładnie tak, jak ktoś inny.

Sophia jest Bodybuilderem ;) Co w wolnym tłumaczeniu oznacza tyle, że poprzez odpowiednio dobrany sposób odżywiania się oraz ćwiczenia, szczególnie siłowe BUDUJE sylwetkę. Poprawia proporcje, które w zawodach kulturystycznych są jednym z podstawowych kryteriów oceny.


Sophia na portalach społecznościowych:
FB
Instagram
YT

Inne wpisy, które powstały w tym cyklu:
Suzanne Svanevik
Jorgine @funkygine

Wszystkie zdjęcia pochodzą z social media Sophii i są jej własnością.

18 komentarzy

  1. Piękna sylwetka, nie ma co gadać :) no i podejście ma rozsądne :) zaraz lajkuję na fb, bo miło się na nią patrzy, a i motywacja niezła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Jestem pod wrażeniem;) Ale z tymi wymiarami i wzrostem to masz rację, nawet gdybyśmy były tego samego wzrostu to nie koniecznie nasze ciało będzie wyglądać tak samo, przy takiej samej wadze itd..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Liczy się między innymi stosunek mięśni do tłuszczu, ale nie tylko! Wiele czynników ma na to wpływ, dlatego najlepiej jest się porównywać do samych siebie, niż do innych :)

      Usuń
  3. Te plecy <3 Jako że mam zboczenie na tym punkcie aż zapisałam sobie to zdjęcie na dysku:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam jej zdjęcie "before&after" dawno temu, ale nie wiedziałam wtedy, że ona to ona :D Bardzo piękna sylwetka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy forma robiona na czysto, bo wygląda podejrzanie jak na taką zmianę w 2 lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa lata to kupa czasu. W tym czasie można ze 4 razy przytyć i schudnąć. A jak się zaciśniesz zęby to bardzo wiele jesteś w stanie osiągnąć.

      Usuń
    2. Myślę, że anonimowi chodziło o zbudowanie masy mięśniowej, a nie samo chudnięcie :)

      Usuń
    3. Dziękuję Natalio, właśnie o to mi chodziło. Sophia ma sporą masę, na prawdę mało która kobieta tak wygląda po 2 latach treningów na czysto, Szczególnie, że jeszcze po drodze musiała dużo schudnąć i startowała bez podbudowy z innej dyscypliny sportowej, z tego, co widzę. Już pomijając fakt, że profesjonalne kulturystki na światowym poziomie raczej na samych jogurtach i proteinie nie jadą, szczególnie te, co cały sezon trzymają 6pak. Dziewczyna jest piękna, ale 99.9 kobiet ćwiczących na siłowni nie będzie tak wyglądać. To nie tylko kwestia zaciskania zębów, pewnie sprawy to biologia, dodawanie treningów czy wariowanie z dietą zmieniają ciało w ograniczonym tempie i w ograniczonym stopniu. Ilość czasu spędzonego na siłowni nie przekłada się liniowo na efekty.

      Więc albo wybitny gen, bo taka opcja zawsze jest, albo wpomaganie ;)

      Usuń
  6. jest boska.. chcialoby sie powiedziec.. #datass <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozsądne podejście i już skradła moje serce!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ukrywam, ciało marzenie.... Takie chciałabym mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja ulubiona niemiecka zawodniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie to już jest przesada. Zbyt umięśniona, mało kobieca, fujka

    OdpowiedzUsuń
  11. Rosenheim jest w Niemczech a nie w Szwajcarii, ale w sumie nie ma to znaczenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oczywiście rację, ale ponieważ ten wpis powstał prawie rok temu nie mam pojęcia dlaczego wpisałam Szwajcarię :D

      Usuń