25 października 2013

316. Zuzka Light- ZWOW #57. Wyzwanie październikowe!

Witajcie!
Jak zwykle z recenzjami jestem mocno do tyłu, ale treningów nie zaniedbuję :) Do końca miesiąca zostało 6 dni, przede mną ostatnie 2 treningi wyzwania :)
Postanowiłam, że recenzje będą krótkie, zwięzłe i na temat- nad czym się tu rozpisywać ;)


Dzisiaj o mocnym ZWOWie, bez obciążenia, ale zazwyczaj to właśnie takie wykańczają mnie najbardziej wydolnościowo.

Czas Zuzki to ponad 17 minut, ale mówi ona na końcu, że jej wymówką jest to, iż robiła już rano trening cardio ze swojej płyty DVD. Ciekawa jestem tego treningu, ale chyba nie odważyłabym się zrobić dwóch bardzo wymagających programów jednego dnia.


4 rundy, 5 ćwiczeń:
10x burpees (delfiny)
15x jump lunges (skakane wykroki)
20x push ups (pompki)
30x mountain climbers (wypady nóg do tyłu)
40x air squat (przysiad)

Maksymalnie wykończyłam uda, ramiona z resztą też- nie pamiętam już czy od drugiej, czy trzeciej rundy wykonywałam większość pompek na kolanach. To trudny trening, nie tyle technicznie, ale przede wszystkim wytrzymałość mięśni jest poddania mocnej próbie :) Zdecydowanie nie polecam początkującym, bo mogliby się zwyczajnie zniechęcić ;)

Najpierw obejrzyjcie preview i technikę ćwiczeń:

Następnie zróbcie trening razem z Zuzką:

Pozdrawiam! :)

16 komentarzy

  1. Rzeczywiście wydaje się hardcorowy:D Ale dla Ciebie i Maggie to pestka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wydaje się super :) mnie został jeszcze jeden ZWOW z wyzwania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie mi też ;) Nie poszło to wyzwanie po mojej myśli, bo chciałam zrobić więcej niż 10, ale niestety nie uda się...

      Usuń
  3. Też nie dałam rady robić "męskich" pompek przy tym ZWOWie. Aczkolwiek aż tak strasznie wymagający dla mnie nie był - są gorsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie powodzenie ZWOWa zależy zazwyczaj od pory dnia, w którą go robię i aktywności :D

      Usuń
  4. 40 air squats... chyba by mi nogi odpadły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolą, nie powiem, że nie :D

      Usuń
    2. Właśnie zrobiłam - air squats okazały się łatwiejsze niż myślałam, w tym treningu zdecydowanie najbardziej ucierpiały ramiona. Pod koniec byłam wypompowana, a i tak robiłam trochę za długie przerwy na złapanie oddechu. Następnym razem postaram się zrobić całość szybciej.

      Usuń
    3. A widzisz Zuzka Cię zaskoczyła :D

      Usuń
  5. masz opisany air squat w tekście jako przysiad z wyskokiem, a zuzka tu robi zwykłe przysiady, bez wyskoku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki, pomyliło mi się, bo opisywałam w ten sam dzień inny jeszcze jej trening i nie tutaj spojrzałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest jeden z moich ulubionych zwowów :D Pompki i mountain climbers zaraz po sobie to morderstwo dla barków. A na koniec 40 przysiadów, normalnie pewnie bym ich nawet nie poczuła, bo są na 'sucho' bez obciążenia, ale w tym przypadku to jest po prostu gwóźdź do trumny. 3 rundy i jestem na skraju wytrzymałości, nie zawsze udaje mi sie zrobić cały ZWOW.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamierzam zacząć ćwiczyć z Zuzką, ale chyba zacznę od jakichś treningów dla początkujących - to wygląda zbyt hardcorowo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego faktycznie dla początkujących nie polecam, ale w każdym niemal innym recenzowanym przeze mnie podpowiadam jak go dopasować dla początkujących :)

      Usuń