12 listopada 2012

123. Zuzana Light - ZWOW # 14- czyli killer jakich mało.

:)

Jeżeli chcecie po treningu ładnie wyglądać, nie mieć drżących rąk i być totalnie niemuśnięte wysiłkiem to ten trening nie jest dla Was. Z całym szacunkiem dla pracy Ewy Chodakowskiej, ale jej 40 minut nie umywa się do tych 18 minut i 22 sekund- bo właśnie tyle trwa ten morderczy wyścig z czasem, powtórzeniami, techniką i samą sobą. Ćwiczyłam już wiele programów i tak w kość dawało mi chyba tylko Insanity z Shaunem-T.


Przechodząc do sedna- trening ZWOW #14 z pewnością nie jest dla początkujących. Chyba, że najpierw przed lustrem opanujecie technikę wykonywania poszczególnych ćwiczeń, a najlepiej nagrać sobie filmik i obejrzeć w celu autokorekty :) Trening składa się z sześciu ćwiczeń po dziesięć powtórzeń każde. Oglądając z krzesła wyczyny Zuzki łatwo o mylne wrażenie, że tempo jest niezbyt intensywne. Po pierwszej rundzie myślałam, że moje serce wyskoczy i osierocę swoje dziecko, miałam ochotę wyłączyć filmik. Tak się jednak nie stało, przy kolejnych rundach postanowiłam przystopować i nie wykonywałam Broad Jump Burpee (no, nie jestem samobójcą :D) tylko klasyczne. Myślicie, że było łatwiej? SKĄD! ;)

Dla zainteresowanych filmik:


Ona na prawdę jest cyborgiem :D Ja ledwo żyję, a ona jeszcze gada, skacze i się uśmiecha!
Doceńcie trud pisania posta z trzęsącymi się rękoma ;)
Pozdrawiam!

50 komentarzy

  1. Zuzka wyzwala pozytywne emocje, pokazuje jak ćwiczyć i świetnie wyglądać. Wydaje mi się, że jest mniej medialna a daje więcej niż ta cała Ewa Ch. (bez obrazy dla jej pracy, no ale takie mam wrażenie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyzwala, jak ona skacze w tym filmie to od razu mam ochotę się przyłączyć! :) Tylko wybieram te mniej skoczne, bo młody śpi jak ćwiczę ;)

      Usuń
  2. W ogóle to ciekawy trening, myślę, że przetestuję go w tym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mrrrau, podoba mi się :D Mówisz, że konkretnie mnie wykończy. Kurcze i teraz pytanie Insanity czy Zuzka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba w końcu wypróbować Zuzkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba mój dopiero 3 trening z nią z ogóle, ale zawsze jestem pod wrażeniem :)

      Usuń
  5. zawsze podziwiam Zuzke... uwielbiam ja ale boje sie ze mnie zamorduje... ;-)
    Dla mnie Ewa sie do Zuzki nie umywa pod zadnym wzgledem. moze tylko cycki maja porownywalne ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe też myślałam, że padnę i nie wstanę ;)
      Ja mam szacunek ogromny do Ewy za to, że skłoniła tyle dziewczyn do jakiegokolwiek ruchu;) Niektóre mają ogromne efekty, bo w ogóle ruszyły się z kanapy, inne dlatego, że ćwiczą codziennie lub nawet więcej- nie mnie to oceniać, znam przyjemniejsze treningi;)

      Usuń
    2. no to fakt, Ewa zmotywowala mase ludzi! Mam nawet znajoma ktora byla z nia na obozie. Aczkolwiek nie powiem zeby na nia miala jakis super wplyw, ja nawet dopatruje sie negatywnego... ;-)

      Usuń
    3. Serio? ;) Możesz napisać coś więcej? :)

      Usuń
  6. A mi sie tylko nie podobają te ćwiczenia z mocnymi wyskokami- wykonywanie ich w domu zawsze kończy się karczemną awanturą i tynkiem spadajacym z sufitu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja o sąsiadów, rodzinę czy tynk się nie martwię jak chodzi o awantury, muszę uważać jeno na śpiącego syna ;)

      Usuń
  7. Ja lubie jej starsze filmiki- te w których bardziej kaleczy język... ale jak ćwiczy to i u niej widać strugi potu - tak, tak jakoś lepiej się czuję kiedy sapiąc z wysiłku widzę, że prowadząca też się już uśmiecha przez zaciśnięte zęby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybrałam jeden z trzech losowych- najmniej skoczny ;)

      Usuń
  8. Zuzka rules:)A kto pamięta jej burpees w Warszawie? :)
    Ale się usmiałam wtedy. Ja chyba też wolę 'wczesniejsze wydania Zuzy'...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie znam wszystkich treningów Zuzy, lecę początek z krzesła i sprawdzam ile skakania jest to jest moje kryterium :D;)

      Usuń
  9. nigdy wcześniej z nią nie ćwiczyłam, bo byłam spaczona myśleniem, że dla dziewczyn to tylko lajtowe aeroby. ale teraz wiem, że o bulszit, a to mi się podoba, chociaż mam obawy, że mogłabym zejść an zawał : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, bez zajechania nie ma efektów o jakich marzę :) Oj o zawał to ja już po pierwszej z pięciu rund się bałam hehe

      Usuń
  10. Spróbuję ;D

    Btw, ostatni się zrobiłaś taka zaczepna :D Nie, żeby mi to przeszkadzało... :)

    pozdrawiam :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie! :) Nawet jak w tempie nie będziesz dawać rady to leć ile możesz :)

      Zaczepna, czemu? ;) Niee..

      Usuń
    2. Czytam różne blogi, popularne, mniej popularne czy komercyjne/niekomercyjne. Często nawiązujesz (niejawnie) do tych szczególnie popularnych i przedstawiasz odmienne stanowisko na dany temat. Np.: hula-hop, Zuzka zamiast Chodakowskiej. Czysty zbieg okoliczności? :D

      Oczywiście nie przeszkadza mi to, nawet bardzo cieszy, że można zobaczyć inne sposoby i metody. :D

      Trzymaj tak dalej. Btw jak tam twój trening? :)

      pozdro

      Usuń
    3. Akurat o hh napisałam w związku z tym, że dużo dziewczyn nieumiejętnie kręci obciążonym kółkiem, godzinami przed telewizorem, a jest to niebezpieczne. Nie mam zamiaru nie reagować na głupie rady, które mogą zaszkodzić innym. Każdy kto chce sobie przeczyta moją i innych opinię i sam zdecyduje co wybiera ;)

      Co do Ewy to tak mi się rzuciło, bo widzę, że niektórym dziewczynom to już nie wystarczy i chciałyby zmierzyć się z czymś bardziej wymagającym- Zuza jest idealna :)

      Moje treningi mnie zajeżdżają, a nie trwają więcej niż 20minut ;)

      Usuń
  11. pokusiłam się kiedyś o zernięcie na te treningi i one wg mnie wszystkie nie nadają się dla początkujących. Ona się męczy a co dopiero zwykły człowiek. Gratuluję kondycji jak Ty przy takich killerach dajesz radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się męczyć, żeby poprawić własną kondycję ;)
      Zuzka robi zazwyczaj ćwiczenia w określonym czasie (każde ćw np. po 30 sekund) więc jak ona w tym czasie zrobi 20 powtórzeń to my możemy i 5 - ale ważne, że robimy. A z treningu na trenin (nawet po takim killerze) nasza kondycja rośnie i za którymś razem wykonamy tyle samo powtórzeń co Zuzka. Na tym właśnie polega progres :)

      Usuń
    2. lifestyle.changePL nie daję rady, np. sama zmiana burpee to jest lżejszy trening, ale właśnie przełamywanie siebie daje satysfakcję i postęp :)

      Zgadzam się z Pauliną, nawet robienie połowy powtórzeń lub mniej zbliża nas do tego, że następnym razem damy radę więcej :)

      Usuń
  12. Zuza jest niezwykle sympatyczna, strasznie podoba mi się jej podejście jako videoinstruktorki:) No i ma fantastyczne ciało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jej filmy naładowane są pozytywną energią i samo ich oglądanie motywuje do przebrania się i spróbowania:)

      Usuń
  13. a ilu kg mialas ciezarki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, zapomniałam napisać :D Zaczęłam (nazbyt ambitnie :D:D) od 3,5kg/rękę (2kg ciężarki+1,5 obciążniki na rzepy) ale po pierwszej rundzie zdjęłam obciążniki i leciałam po 2kg, szkoda, że nie mam możliwości takiej rotacji, aby brać 2,5kg lub 3kg, bo wtedy byłoby optymalnie, przy 2kg nie czułam maksymalnego zmęczenia rąk;)

      Usuń
    2. ja robilam kiedys ten ZWOW z ciezarkami 1,5kg, do bicepsow w glebokim przysiadzie bralam kettlebell 8kg (ale do oby rak naraz). teraz mam ciezarki po 4kg to musze go znowu wyprobowac:)

      Usuń
    3. Jakiego masz kettla (materiałowo)? :) Przymierzam się do kupna i napisania co nieco o tym, ale chętnie poznam Twoją opinię :)

      Usuń
  14. A ile rund takich trzeba zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 rund jest na filmie- każdy powinien dostosować to do własnych możliwości i np. mając słabszą kondycję zrezygnować z jednej rundy jadąc w tempie od początku bądź zmniejszyć tempo (robić mniej powtórzeń), ale zrobić całe 5 rund. Ważne jest, by zawsze dawać z siebie 100% :)

      Usuń
  15. Czytam tego bloga anonimowo ale muszę coś napisać. Ćwiczę z Zuzką od maja tegoroku. Nie trenuję nic innego-tylko Zuzka i czasami na zmianę BodyRockTv. powiem Wam, że jeszcze nigdy nie wyglądałam tak jak teraz!! Nie zmieniłam specjalnie swojej diety- dość często dopadają mnie zachcianki. No ale nie poddaję się i ćwiczę 5-6x w tygodniu. Nie bójcie się ćwiczyć z Zuzką. Ja jakzaczynałam to w ogóle nie wiedziałam o co chodzi, jak trzeba było wykonać 5 rund to ja robiłam 3 ale nie poddawałam się. Teraz jestem chora i wściekła, że nie mogę ćwiczyć. Dla mnie Zuzka to uzależnienie. Dla niezdecydowanych polecam treningi Zuzki 10 min AMRAP np. ZWOW 5, ZWOW 24, a jeden z moich ulubionych to ZWOW 3. Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za ten głos- mimo, że anonimowy to bardzo ważny :) Pokazuje, że zaparcie i konsekwencja dają nam to, czego oczekujemy :) Dokładnie, każdy od czegoś zaczyna, ale najważniejszy jest postęp!

      Usuń
  16. kurczę muszę spróbowac
    zapraszam do siebie:)
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, warto jak ktoś lubi mocno intensywne treningi- a lubić powinien każdy, kto chce mieć świetne efekty :D:D

      dzięki

      Usuń
  17. Zuzka jest świetna, uwielbiam ją! Szkoda, że już nie pisze. Jej następczyni niestety mi nie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.youtube.com/user/ZuzkaLight?feature=watch tutaj masz kanał YT, dodaje często nowe filmiki :)

      Usuń
  18. Nominowałam Cię kochana do Liebster Blog http://milarejczella.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,ja tez zaczelam z nia cwiczyc.Jestem teraz na ZWOW 37,robie od 2 do 4 odcinkow dziennie + jakies cwiczenia na brzuch.Insanity tez cwiczylam jest zarabiste,poprawia sie wydolnosc o 100% w tydzien! Tak czy siak polecam oba programy,oczywiscie Insanity jest dla zaawansowanych z Zuzka kazda sobie poradzi:)

      Usuń
    2. Robisz 4 ZWOWy dziennie?

      Usuń
  19. Ja zaczęłam z Zuzką w tamten poniedziałek. Od pierwszego treningu i postanowiłam trenował z nią codziennie, tzn 6x w tygodniu. Mam też plan wykonać w sumie 10 treningów na tydzień. W tamtym mi się udało. Wczoraj zrobiłam 11 i 12 część, a dziś czeka mnie na pewno 13 i może właśnie 14 (właśnie oglądam ten filmik) powiem szczerzę, że zakochałam się w Zuzce. Trenuję od 2 lat, nie ma chyba trenera, z którym bym nie ćwiczyła chociaż raz. Jedynie Zuzka stała się dla mnie ogromną motywacją i tylko ona umiała mnie zatrzymać przy sobie :). Zawsze wszystko mi się nudziło, tu nie ma tej nudy, bo nie robię jednego treningu codziennie, zawsze jest co innego. Zawsze pot leci strumieniami :). Zuzka też otworzyła mi oczy na Ewę Chodakowską. Kiedyś z nią ćwiczyłam, ale przez to już od pół roku mam problem z kolanami. Poza tym dopiero teraz widzę, jakie Ewa obi błędy i jak jest fałszywa, nie chce tu jej obrażać, ale niestety tak jest...
    A co do Zuzki, od kiedy z nią kwiczę recenzuję każdy jej trening w moim pamiętniku na Vitali i mam nadzieję, że zarażę inne dziewczyny miłością do ZWOW :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, miało być *od kiedy z nią ćwiczę :)W 3 linijce od dołu :D

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za ten komentarz :) Niestety zaślepieni wspaniałością Ewy nie dają się przekonać konstruktywnymi argumentami- a szkoda :)
      Mam nadzieję, że wyleczysz kolana, bo to tragedia...

      Powodzenia w ćwiczeniach- Zuzka i mnie sobą zauroczyła, wolę ją nawet od siłowego :) Co prawda nie polecam ćwiczyć 10 jej treningów w tygodniu, bo to zwyczajnie za dużo i można popalić mięśnie. Zachęcam do częstszego komentowania moich recenzji, które dodaję i które pojawią się w najbliższym czasie :)

      Usuń
  20. Pierwszy trening Zuzki jaki wykonałam, do dziś jest moim ulubieńcem. :)

    OdpowiedzUsuń