21 września 2013

300. Migawki ostatnich dni. (16)

Witajcie!
Dzisiaj trzysetna notka, nie mam pojęcia kiedy naprodukowałam tyle postów ;)

Zapraszam na migawki, których ostatnio nie było ze względu na to, że dysk w komputerze i pendrive odmówili mi współpracy dzień po dniu niemalże.

Nie traciłam czasu, zrobiłam nowe zdjęcia :)


Zachwycają mnie te kolory, uwierzcie na słowo, że to, co widzicie na monitorze to tylko namiastka barw!
Ciepło ubrani przemierzamy okolicę co rusz nowymi trasami :)


Uwielbiam obserwować rośliny, których liście zmieniają się w gradient od zielonego do burgundowego.


Niech no przywiozę sobie moje materiały do rysowania... Już nie mogę się doczekać!


Mały obserwator doskonale przygotowany :)


Odkrywamy nowe miejsca z ogromnym zaciekawieniem!


Spacery z Tatą kończą się ogromnym uśmiechem mojego syna. I moim też :)


Szczypior, który dostałam od narzeczonego miał za małą donicę, więc postanowiłam go przesadzić. Tutaj widzicie mojego małego pomocnika, który przesypywał "nasionka", a tak na prawdę po prostu ziemię :)


Balkon doceniam, mimo zimna na dworze. Ten sam widok z okna to nie to samo jednak. Mam zamiar realizować cel o śniadaniu na balkonie, ale poczekam chyba na przyszłoroczne ciepłe dni. Ma to być przyjemność, a nie pośpiech, bo marzną mi dłonie ;)


Na dzisiaj to wszystko, dajcie znać, czy kontynuować sobotnią serię migawek :)
Pozdrawiam!

24 komentarzy

  1. Oczywiście że kontynuować sobotnie migawki:) Ja bardzo chętnie oglądam namiastkę z Twojego życia,bo jest niesamowicie ciekawe:) Choć może się wydawać takie zwykłe dla mnie jednak samo to jak ukazujesz miłość do narzeczonego i synka wzbudza we mnie pozytywne emocje. :)

    Co do śniadania na balkonie to i ja mam taki zamiar,ale teraz już chyba za zimno:) A zmarzlak niesamowity jestem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Setterko bardzo Ci dziękuję, zawsze zostawiasz u mnie tak przemiłe komentarze! :)
      Jesteś wspaniała :)

      Ja lubię ciepło, chociaż rzadko marznę, ale teraz wychodzenie w porze mojego śniadania na balkon to nie jest dobry pomysł :D

      Usuń
  2. zdecydowanie tak! uwielbiam Twoje serie migawek... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, na pewno pojawią się następne części :):)

      Usuń
  3. Bardzo fajne zdjęcia. Pełne optymizmu jak na ostatni dzień lata :) Mam zamiar prześledzić dokładniej Twój blog.

    Zaczynam walkę z własnym ciałem. Szukam motywacji ^^

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Tak, pełne optymizmu, staram się go wprowadzać w nasze życie niezależnie od pory roku, czy pogody ;) Zapraszam do przeczytania bloga, mam nadzieję, że znajdziesz w nim coś, co Cię zainteresuje :)

      Powodzenia!

      Usuń
  4. Śniadania na balkonie/tarasie to coś wspaniałego, ale musi być naprawdę ładna pogoda :)
    Mimo tego, że za dziećmi nie przepadam, to uwielbiam Twojego synka :D

    PS Zostałaś otagowana! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie, nie mogę doczekać się kolejnych ciepłych dni :)
      Maggie to miłe, jesteś którąś już osobą, która mi to mówi:D

      Dziękuję za otagowanie, jednak ja nie odpowiadam na TAGi ;)

      Usuń
  5. Pewnie, że kontynuować! :) Uwielbiam tę serię!
    Jejku, jak ja się nie mogę doczekać przeprowadzki... no, ale już bliżej niż dalej, trzeba mieć stałą pracę i wszystkie państwowe pieniążki, więc na razie oglądamy mieszkania i może tak lepiej? Czekanie samo w sobie też jest piękne :)
    Sorrki, rozmarzyłam się po widoku z Twojego balkonu i księżyca <3
    Buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Oj życie na swoim to ogromny sprawdzian. Trzymam mocno za Was kciuki :)
      Buziole!

      Usuń
  6. kiedy mieliśmy balkon lubiliśmy kłaść się na ziemi i patrzeć w niebo, obojętnie jaka temp była, to nie było ważne w tym momencie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy kanapę na balkonie, będziemy próbować :D

      Usuń
  7. Pewnie że czekamy na kontynuację !!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fakt... troszkę już zimnawo, ale mimo tego staram się łapać ostatnie podrygi letniego słońca. I choć śniadania na tarasie nie jestem w stanie już zjeść, bo temperatura nie pozwala, to gdy nadaza się okazja, siadam chociaż na chwilkę z książką w słońcu, lub siadamy razem rozgrywając partię szachów, delektujemy się jesiennym ciepłem i czekamy już z ustęsknieniem na te ciepłe letnie noce, kiedy siedzieliśmy tam godzinami i wpatrywaliśmy się w niebo pełne gwiazd :)

    Kontynuuj!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja też łapię słonko! :) Wychodzimy na spacery, poznajemy przyrodę i nawet nie jestem w stanie opisać jak wspaniale ona na mnie działa :)
      Tak, letnie noce dopiero, co się skończyły a już chciałoby się je mieć znów :)

      Będę :)

      Usuń
  9. uwielbiam migawki:)
    te kolory jesieni są wspaniałe :)
    śniadania na balkonie to coś świetnego, zdecydowanie poczekaj na ciepłe dni i ciesz się nimi z twoją cudowną Rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, w takim razie migawki zostają! :):)

      Właśnie wychodzę na spacer, korzystać z kolorów- póki są!
      Tak, ciepłe dni to warunek udanego śniadania na balkonie :)

      Usuń
  10. ile razy już ci pisałam że uwielbiam Twoje migawki;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem eM :D Tylko mi się ciągle zdaje, że to nudne :D

      Usuń