13 lipca 2013

247. W 100 dni do lepszego brzucha- moja relacja z pierwszych dni.

Witajcie!
Dzisiaj relacja z ostatnich dni- kilka zdjęć posiłków i komentarze. Dziennik prowadzę jednak w Notatniku na komputerze, łatwiej mi jest to potem Wam wkleić w post :)

Dzień 1

Jadłospis:
Późne śniadanie (kompletny brak apetytu): spora kromka chleba pełnoziarnistego, masło, serek wiejski 200g, arbuz

II Śniadanie w porze obiadu: 2 pomidory, kromka chleba pełnoziarnistego, ser żółty + sałatka (szpinak, fasola czerwona, marchew, jogurt nat., czosnek)

Kolacja: kromka chleba żytniego, masło, ser żółty, 2 jajka z patelni i sałatka jak na obiad


Trening:
FitnessBlender: rozgrzewka, "tabata" (brzuchy, pajace i przysiady) i Insanity Cardio ABS (16 minutowy trening skupiający się na brzuchu) + rekreacyjnie basen z synkiem

Woda i pielęgnacja nie zaliczone

Komentarz:
To był raczej zły dzień jak chodzi o jadłospis, nie naśladujcie go... pół dnia przespałam po bardzo intensywnym poprzednim tygodniu i łikendzie z urodzinami synka :)

Dzień 2

Jadłospis:
Śniadanie: owsianka z jajkiem, brzoskwinią i jabłkiem


II Śniadanie: Zupa krem z czerwonej soczewicy mocno pieprzna z pszenną bagietką i masłem czosnkowym

Obiad: Pół melona, awokado i porcja odżywki białkowej (27g białka)

Podwieczorek: owsianka w słoiku z lodówki (pół brzoskwini, jogurt naturalny, płatki owsiane i żytnie, jajko, jabłko), kupa winogronu, pół banana

Kolacja: ćwiartka kurczaka (dużo odpadów było), jajko, pomidor i arbuz

Trening:
Jeżeli można to tak nazwać :D To 7h chodzenia po ZOO dało mi w kość... padłam po powrocie ;)

Woda i pielęgnacja zaliczone

Komentarz:
Do ZOO wzięłam do jedzenia odżywkę białkową ze zmiksowanym awokado i melonem, naładowałam kupę lodu do szejkera, żeby utrzymało znośną temperaturę. Do tego owsianka w słoiku i dwa pudełka winogronu, nie jadłam go sama, ale sporo tego winogronu mi wyszło w przydziale ;) No i banan był na spółkę z synkiem (on zjadł półtora :D) dlatego połówka :)

Dzień 3

Jadłospis:
Śniadanie: owsianka w słoiku z lodówki (pół brzoskwini, jogurt naturalny, płatki owsiane i żytnie, jajko, jabłko)

II Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, masło, szpinak i pierś z kurczaka na kanapkach, pomidor

Obiad: Worek kaszy gryczanej(z tłuszczem) z gulaszem z łopatki

Kolacja: Gulasz z indyka z sałatą, rzodkiewką i jogurtem naturalnym

Trening:
rekreacyjnie basen (chociaż był akurat wodny aerobik i mimo synka-małpki na szyi wywijałam nogami z dziewczynami :D)
INSANITY- Core Cardio & Balance

Woda i pielęgnacja zaliczone

Komentarz:
Dwie godziny na basenie mocno mnie wyczerpały jednak mimo wszystko…

Dzień 4

Jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, masło, sałata, szpinak i rzodkiewka, pierś z indyka na kanapce

II Śniadanie: koktajl (szpinak+banan), sałatka owocowa (czereśnie, melon, arbuz, morela, winogron), serek wiejski 200g i spora garść mieszanki orzechów 


Obiad: Gulasz z indyka z sałatą, rzodkiewką i jogurtem naturalnym, pół worka ryżu z tłuszczem (byłam pełna po wielkiej misce owoców)

Kolacja: 2 jaja, fasola szparagowa, kalafior, plaster indyka

To tylko część warzyw, resztę zjadłam prosto z garnka :D

Trening:

INSANITY- Max Cardio Conditioning

Woda i pielęgnacja zaliczone

Komentarz:
Powstrzymuję się przed owocami w innych częściach dnia, ale drugie śniadanie to owocowa rozkosz ;) Nie mam zamiaru tracić sezonu i całkiem sobie ich odmawiać. W dodatku orzechy, serek wiejki i owoce to moje ulubione połączenie :D Wiórków kokosowych tylko nie dodałam, bo już nie miałam miejsca ;)
Czuję potrzebę restu treningowego, ale wiem, że nie mogę odpuszczać :) Piątek będzie pod znakiem wyłącznie brzucha!

Dzień 5

Jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, masło, sałata i rzodkiewka, pierś z indyka na kanapce, dwa ogórki


II Śniadanie: domowy lód (truskawki, arbuz i mleko z wioski), melon, suszona żurawina, serek wiejski 200g i spora garść mieszanki orzechów 

Obiad: pierś z indyka z patelni z przyprawami, ryż brązowy (z tłuszczem), fasolka szparagowa, kalafior

Kolacja: 2 jaja, 1 pomidor, kalarepa, kromka chleba żytniego z masłem i plastrem żółtego sera

Trening:
INSANITY- Max Insane ABS

Woda i pielęgnacja zaliczone

Komentarz:
Jesteście zainteresowane moim zestawem do pielęgnacji? :) Mogę też czasem szerzej napisać o tym, co robię dla skóry ;)


Ogólnie tydzień na plus mimo kilku wpadek, niepełnych posiłków czy owoców więcej niż jeden raz, ale treningi na maxa i to cieszy. A jak tam u Was? :)
Wiem, że odradzam nabiał, a sama go jem więcej niż 150g dziennie- jego ograniczenie i odstawienie planuję w późniejszym etapie akcji :)

25 komentarzy

  1. Najbardziej podoba mi się jadłospis z dnia piątego, nazwa treningu z tego dnia też mnie zainteresowała, chyba się mu przyjrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trening bardzo fajny, czułam i brzuch ale i uda :) Końcowe ćwiczenia są w planku więc tak na prawdę ćwiczy całe ciało :)
      Dziękuję, rozkręcam się :D

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem jak umiesz urozmaicać swoje menu:)
    U mnie stało się ono troszkę monotonne,ale czas nad nim popracować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Właśnie wydawało mi się, że nie jest ono zbyt różnorodne i muszę nad tym popracować :D Ale nie lubię jeść w kółko tego samego i jak coś gotuję to raczej obiad np. na max 2 dni i coś nowego :) Być może jak będę dodawać swoje jadłospisy to okaże się, że dieta to nie tylko kurczak i ryż- na prawdę nie trzeba jeść w kółko tego samego- już wyciągnęłam jedną z książek kucharskich i będę próbować nowych przepisów :)

      Usuń
  3. Przede wszystkim moje gratulacje za tak zróżnicowane menu! Ja niejednokrotnie nie mam czasu (czytaj: zapewne nie potrafię się zorganizować...) i gotuję obiad na 2 dni. Jemy go potem z mężem 2 dni pod rząd, ale drugiego dnia nie smakuje już tak dobrze...
    No i gratulacje za treningi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często gotuję raz na dwa dni obiad :) Z oszczędności czasu, gazu, wody i ogólnie tak jest wygodniej :) Nie smakuje tak dobrze co prawda masz rację, ale jakoś trzeba sobie radzić :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  4. jakieś niezawodne ćwiczenia na brzuch kochana? Czy insanity: Insane Abs oraz Cardio Abs w zupełności wystarczą żeby widzieć efekty? Bo oczywiście ćwiczę siłowo i insanity robię z tym że ulubione programy, rzadziej te na brzuch wykonuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na brzuch najbardziej wpływa dieta- ale ćwiczenia nie są obojętne na brzuch- tak szczerze to przy siłówce przy niemal każdym ćwiczeniu widać, jak pracuje brzuch. Ale jak ćwiczysz INSANITY i siłówkę to wydaje mi się, że nic więcej nie trzeba dokładać to są dwa bardzo intensywne rodzaje treningów :)

      Usuń
  5. fajnie, że masz dziecko i dom na głowie, a pomimo to potrafisz zadbać o sylwetkę i zdrowy jadłospis. no i twój synek nie je świństw, tylko prawdziwe jedzenie. mam nadzieję, że kiedy ja założę rodzinę to również uda mi się regularnie ćwiczyć i przyrządzać takie posiłki :)
    większość młodych mam idzie na łatwiznę, mcdonald, słodkie napoje, chemiczne słodycze... a potem dziwią się, że ich dzieci są otyłe i chorują na cukrzycę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie z koleżanka, jestem pelna podziwu! Wzór mama! :)

      Usuń
    2. Dziękuję dziewczyny- ja akurat nie pracuję póki co więc jak o czas na przygotowywanie posiłków chodzi to nie brakuje mi go i jestem w o wiele lepszej sytuacji niż większość mam ;) Nie mniej jednak nawet przy pracy będę starała się jak najlepiej odżywiać rodzinę :)

      Usuń
  6. Świetnie zbilansowana dieta. To mi się podoba :) Pyszne fotki :) Aż chce się jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. też walczę o lepszy brzuch
    staram się o wiele lepiej odżywiać
    spalam kalorie jak mogę
    moim problemem jest to, że tkanka tłuszczowa odkąd pamiętam, odkłada mi sie właśnie w tej partii ciała
    kiedy wciągnę brzuch, jest super
    w normalnym stanie już mi się nie podoba
    wszyscy się pytają: o co Ci chodzi?
    a ja po prostu walczę o widoczne mięśnie i brak tkanki tłuszczowej, to moje marzenie
    najtrudniej jest mi zrezygnować z niektórych kwestii w żywieniu, ale staram się na maxa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem utrudnienia w postaci żywieniowych "pułapek" :D Nie mniej jednak powodzenia! :) Przyświeca nam wspólny cel :)

      Usuń
  8. a czemu chcesz ograniczyć nabiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Endorfinko odpowiedziałam też niżej anonimkowi- może utrudniać chudnięcie i dlatego :)

      Usuń
  9. Właśnie też mnie ciekawi dlaczego chcesz ograniczyć nabiał? :) i jak wyglądają Twoje posiłki po treningu?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może on utrudniać chudnięcie i dlatego chcę go ograniczyć- poza tym jaja i mięso są o wiele lepszym źródłem białka :)

      Usuń
    2. Kolacje są zazwyczaj potreningowe i bardzo późne ;)

      Usuń
  10. Czekam na dalsze wpisy z tej relacji, bo bardzo fajnie piszesz je ;)
    Generalnie zastanawia mnie, co można przez siedem (sic!) godzin robić w zoo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty :D 7h chodzenia po co rusz nowych zwierzętach- mój syn na pawiu (który był na samym końcu) był tak samo zafascynowany jak przy pawianach na początku :D Ponadto dwie przerwy na nasze posiłki, pokazowe karmienia zwierząt i czas leci :)

      Usuń
  11. mimo wszystko Twoje jadłospisy są świetne :) u mnie już jest lepiej niż było, ale nadal nie jest dobrze, pracuję nad sobą, ale jest ciężej niż myślałam ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 100% czyste jedzenie jest bardzo trudne do utrzymania przez cały czas. Tzn. mam na myśli utrzymywanie proporcji, obliczeń itp ;)

      Usuń
  12. Świetne jedzonko, ogólnie gratuluję postępów!

    OdpowiedzUsuń