6 kwietnia 2013

202. Szybkie podsumowanie marca w deficycie czasu.


Zapraszam na podsumowanie marca z postanowień noworocznych (klik):
 
1. Oddałam pracę dyplomową w marcu, mocno liczę na to, że w kwietniu będzie już po wszystkim!

2. Coraz więcej słów wypowiadanych przez synka pozwala mi prowadzić z nim wieczorne rozmowy o tym, co robiliśmy dzisiaj lub ranne o tym, co robiliśmy wczoraj :) W ramach kreatywnego spędzania czasu odwiedzał ze mną drukarnię kiedy drukowałam i oprawiałam pracę dyplomową :D

3. Ćwiczenia 3x w tygodniu- mimo, że nie prowadziłam w tym miesiącu kalendarza treningów, po prostu je robiłam ;)

źródło

4. Minimalizowanie zostawiam na czas po obronie ;)

5. Samoocena... Coraz wyżej :)- Nadal! bardzo się cieszę :) 

6. Wykorzystałam swoje prawo jazdy, które leżało chyba z rok jak nie dłużej! :) No i szykuje się bardzo fajny projekt, w którym być może będę uczestniczyć, ale ciii ;)

7. Organizacja... nie jest najgorzej :) Staram się wszystko pogodzić i idzie mi nawet dobrze.

8. W związku z samorozwojem zapisałam się w marcu na kurs, który będzie odbywać się w kwietniu, to już za kilka dni! :)

9. Jadłospis coraz lepiej, mimo, że piję za dużo mleka, jem za dużo nabiału, czy owoców to nie jem śmieci, zdrowo się odżywiam, a to, co zostało do poprawy to malusie zmiany :)

10. Niestety zeszyt dobrych myśli i zdarzeń wypełniam rzadziej, ale staram się w ogóle to robić. W ramach zadośćuczynienia napisałam dla Was motywację :) Pierwszą, mam nadzieję, że się spodoba i nie będzie ostatnia!


11. Tablice na lodówce, o których pisałam przy ostatnim podsumowaniu (klik) świetnie się sprawdzają :) Nawet po świętach nie było wielkich strat! Jednak zawsze może być lepiej, dlatego pomarańcz ;)


12. Chociaż z opóźnieniem- ale się rozliczam!

Bilans:  8- 3- 1
Idzie mi coraz lepiej! :)

źródło

Jak już wspomniałam nie zapisywałam treningów w marcu, więc nie wiem dokładnie którego dnia co ćwiczyłam. W kwietniu postaram się prowadzić dziennik, aby pod koniec miesiąca mieć jasną sytuację :)

Udanego łikendu!

23 komentarzy

  1. Uwielbiam Twojego bloga. Bardzo mi imponujesz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Archicad 16 i Artlantis :) Do projektowania odnośnie mojego zawodu ;)

      Usuń
  3. dobrze Ci idzie :) świetnie :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie, widzę dużo optymizmu w Tobie którym mnie zarażasz do działania DZIĘKI :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam do Ciebie pytanie. Nie znam się na tym co ma ile węglowdanów, tłuczów, białka, ile czego potrzebujemy, ile gram tego jest w danym daniu. Czy jedząc zdrowo, ale bez znajomośc tego wszystkiego (ciemne pieczywo, 5 posiłków, żadne fast foody, słodycze itp sprawy) przy tym ćwicząc 4-6 razy w tygodniu (fitness grupowy, basen) da radę mieć zdrowe, jędrne ciało i leciutko zarysowany brzuch? Coś jak u Ciebie na zdjęciu? Czy jednak podstawą jest znanie odpowiednich proporcji, wartości odżywczych dań...? Lubię Twojego bloga, wiem, że jesteś w tym temacie kompetentna i byłabym wdzięczna jakbyś udzieliła mi odpowiedzi. Dziękuję z góry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz szczególnie pilnować proporcji, jeżeli nie szykujesz szczególnie dopracowanej sylwetki, ale jedzenie intuicyjne nierzadko kończy się deficytem tłuszczu lub białka w diecie.

      Wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale przeoczyłam komentarze :(

      Usuń
  6. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego podsumowania :) Po przeczytaniu go mam wrażenie, że ja nic przez ten miesiąc nie zrobiłam ;)jesteś moją motywacją do lepszego jutra, bo skoro Ty możesz, to ja też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! :) Motywują mnie takie komentarze :)

      Usuń
  7. To prawie jak słynne żółte kartki Pawlikowskiej :) Bardzo fajne motywujące hasła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje, całkiem niezły bilans.
    A minimalizowanie ilości rzeczy w przestrzeni jest super, nie wiem czy już próbowałaś wcześniej, ale polecam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam, ale nadal nie jestem zadowolona, ciągle mam za dużo zbędności ;)

      Usuń
  9. czilałt, nie da się jeść za dużo owoców ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta kartka z motywacjami bardzo przypomina kartki z Planety Dobrych Myśli Pawlikowskiej :) takie same hasła, fakt - są bardzo motywujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy takie same hasła, bo nie znam jej wszystkich kartek :D

      Usuń
  11. Uwielbiam czytac o twoim synku :) Widac, ze daje ci moc radosci! Oby dalej się tak super rozwijał no i ćwiczył razem z mamą :P

    OdpowiedzUsuń