tag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post4444258002348706309..comments2024-02-28T17:12:12.246+01:00Comments on FITlovin - fitblog o ćwiczeniach, odżywianiu i samorozwoju: Jak nie jeść słodyczy?FITlovinhttp://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comBlogger110125tag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-64737640608090981142016-03-15T01:40:50.696+01:002016-03-15T01:40:50.696+01:00Zjedzenie czegoś słodkiego to chwilowy przypływ en...Zjedzenie czegoś słodkiego to chwilowy przypływ energii, niestety :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-56792623255269699862015-09-22T16:17:49.957+02:002015-09-22T16:17:49.957+02:00To jest fakt, że jak się nie je to nie ciągnie - u...To jest fakt, że jak się nie je to nie ciągnie - udało mi się kiedyś 3 tygodnie wytrwać (w międzyczasie były urodziny, a ja tortu nie jadłam:) <br />Dla mnie najgorsze to, że czasem w ciągu dnia czuje spadek energii i jeśli zjem coś słodkiego to mi pomaga. Dodam, że od kilku lat nie słodzę kawy ani herbaty, bo mi już nie smakuje słodzona ;DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03975044643316870553noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-28912453704621129482015-09-22T14:53:44.534+02:002015-09-22T14:53:44.534+02:003 miesiące to długo, teraz to już pewnie świętujes...3 miesiące to długo, teraz to już pewnie świętujesz pół roku ;) -14kg WOW! Gratuluję :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-14201487984327053712015-04-21T11:36:13.060+02:002015-04-21T11:36:13.060+02:00Świetny blog! Kiedy przeczytałam,jak długo udało C...Świetny blog! Kiedy przeczytałam,jak długo udało Ci się wytrzymać bez słodyczy,oczy prawie wyszły mi z orbit ;) Nie znam cię,ale podziwiam twoje samozaparcie i silną wolę.Ja nie jem tego świństwa dopiero ponad 3 miesiące,ale już mnie do nich nie ciągnie.Pierwsze tygodnie były bardzo trudne,ciągle chodziłam slaba i wycieńczona,ale się na szczęście nie złamałam.Teraz jedynie jem kostkę gorzkiej czekolady raz na tydzień to kompletnie wystarcza.Plusem zrezygnowania ze słodyczy jest -14 kg i zapoznanie sie z owsianką :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-77628921962930060822015-03-18T15:11:16.224+01:002015-03-18T15:11:16.224+01:00To jest bardzo dobry sposób! :)To jest bardzo dobry sposób! :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-36508245356275511122015-02-23T00:17:50.790+01:002015-02-23T00:17:50.790+01:00Super post, Twoja lista jest bardzo pomocna! Ha t...Super post, Twoja lista jest bardzo pomocna! Ha też walczę ze słodyczami, moja metoda jest taka, że z każdym tygodniem eliminuje dwa kolejne słodyczowe składniki z diety, małymi kroczkami do celu :) ale z gorzkiej czekolady 90% nie zamierzam rezygnować nigdy <3 pozdrawiam! natnatsonhttps://www.blogger.com/profile/02438541075007139822noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-65633415658321588602015-02-01T00:08:12.147+01:002015-02-01T00:08:12.147+01:00TAK! <3
Dziękuję za miłe słowa, trzymam kciuki ...TAK! <3<br />Dziękuję za miłe słowa, trzymam kciuki za ćwiczenia :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-66458368675699101752015-02-01T00:06:56.729+01:002015-02-01T00:06:56.729+01:00Pierwszy miesiąc najtrudniejszy :DPierwszy miesiąc najtrudniejszy :DFITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-36246696459083274532015-02-01T00:06:11.624+01:002015-02-01T00:06:11.624+01:00To smutne, że nie masz wsparcia jakiego oczekujesz...To smutne, że nie masz wsparcia jakiego oczekujesz, ale całkowite wyrzucenie słodyczy z jadłospisu jest czasem gorsze od pozwalania sobie na przyjemność od czasu do czasu.<br /><br />Osiągniesz to, co chcesz jeśli się postarasz. Nie pozwól by ocena innych podcinała Ci skrzydła!FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-32423605445801111982015-02-01T00:04:10.609+01:002015-02-01T00:04:10.609+01:00Cieszę się! :)Cieszę się! :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-58135011717730583292014-12-30T18:39:45.678+01:002014-12-30T18:39:45.678+01:00Hej ;) Chciałam Ci bardzo podziękować za motywację...Hej ;) Chciałam Ci bardzo podziękować za motywację. Rok temu trafilam na Twojego bloga i wlaśnie mija rok odkąd nie jem słodyczy, choc wtedy wydawało mi sie niemożliwe wytrzymać choćby tydzień. Jestes dla mnie inspiracją do działania. Może w tym roku zacznę ćwiczyć ;) PozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-67697407920422277532014-08-26T05:45:51.077+02:002014-08-26T05:45:51.077+02:00oby wytrzymać miesiąc, później nie ma się ochoty n...oby wytrzymać miesiąc, później nie ma się ochoty na słodycze a nawet już one nam nie smakują, ponieważ ubki smakowe się zmieniają Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-90203447775042848252014-07-26T12:28:22.526+02:002014-07-26T12:28:22.526+02:00Witaj, bardzo ciekawy blog. U mnie jest gorzej, ma...Witaj, bardzo ciekawy blog. U mnie jest gorzej, mam też postanowienie nie jeść słodyczy i faktycznie było dobrze 2-3 tyg. potem wyjazd do rodziców i dyspensa - mamy urodziny - powrót do domu i znów postanowienie, ale dziś z uwagi na stres przy pisaniu ważnego pisma, nad którym "poci" się mój mózg, zajrzałam do lodówki, a tam wafelki od cioci...i spróbowałam...a mój małżonek...nasłuchałam się jaka jestem, tu owoce, ciemne pieczywo -deklaracje i postanowienia, jak jestem dwulicowa i niekonsekwetna i td....i choć wiem, że nie powinnam brać takiego slodkiego...zrobiło mi się tak źle i smutno. Zawsze byłam szczupła, nigdy nie byłam na diecie. Ale tok temu musiałam z uwagi na torbiela zacząć brać hormonalne i już było tylko gorzej...kilogram więcej prawie na miesiąc - jadłam tak jak zawsze, ruchu mało - tak jak zawsze...a kilogramów więcej jak nigdy dotąd. przeżyłam szok mojej własnej samooceny, mnóstwo kompleksów i itd, wymiana szafy, która ciągle jest zaciasna w rozmiarze...Walczę, ale jest strasznie ciężko, zwłaszcza jak słyszysz takie oceny, wtedy wydaje ci się,- i tak nic nie osiągniesz....źle, źle jest mi źle ze sobą...strasznie źle i pusto...czekam teraz na wyniki od lekarza w sprawie mojej nadwagi...ale ochoty na walkę coraz mniej:( pomóżcieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-55724459653005992982014-07-05T12:19:43.086+02:002014-07-05T12:19:43.086+02:00No jestem zachwycona Twoim blogiem. Dopiero go odk...No jestem zachwycona Twoim blogiem. Dopiero go odkryłam a już dał mi wiele motywacji i sporo cennych informacji. :))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-56194675217838732582014-04-04T10:35:58.818+02:002014-04-04T10:35:58.818+02:00Najważniejsze to jest ustalić własne zasady, bo ka...Najważniejsze to jest ustalić własne zasady, bo każdy z nas jest inny :) Jeżeli zje Pani na imieniny koleżanki raz czy dwa razy w miesiącu i w łikend kawałek ciasta to przecież nie jest koniec świata :) Ja po prostu jestem dość zerojedynkowa i muszę całkiem rezygnować :)<br />Dziękuję za miłe słowa, to dla mnie bardzo ważne! :)<br />FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-64685500061773161832014-04-04T07:45:02.875+02:002014-04-04T07:45:02.875+02:00Życie jest jedno i każdy z nas decyduje jak chce j...Życie jest jedno i każdy z nas decyduje jak chce je przeżyć :D Także fajnie, że mamy różne zdanie i niech każda z nas żyje w zgodzie ze sobą ;)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-90778961860287596862014-04-04T03:50:21.563+02:002014-04-04T03:50:21.563+02:00e tam maryna...zycie jest jedno, owszem mozna sie ...e tam maryna...zycie jest jedno, owszem mozna sie nauczyc robic fajne rzeczy i tez umiem bez cukrow zyc ale nie jestem niewolnikiem, nagrody za jedzenie zadnej nie dostane i jak mam ochote to sie obeżre ;D a 16% calkiem fajnie mi lezy i nie ma z tym zadnych problemow, a wrecz przeciwnie takie "jazdy" przyspieszaja metabolizm dlatego to sie utrzymuje i trzyma balans. wiec nie popadajmy w skrajnosci, nie ma sensu popadac w obsesjeJoanna :)https://www.blogger.com/profile/14922287505779349927noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-21781715732713610522014-03-23T20:08:34.204+01:002014-03-23T20:08:34.204+01:00Witam, jeśli mogę to chciałam podzielić się swoimi...Witam, jeśli mogę to chciałam podzielić się swoimi doświadczeniami w niejedzeniu słodyczy. Jak większość kobiet przepadam za słodyczami i raczej nie odmawiam ich sobie, mogę nie zjeść obiadu ale coś do słodkiego do kawy musi być. W mojej rodzinie wszystkie kobiety pieką pyszne ciasta i nigdy ich nie brakuje, jednak nie jem chyba gigantycznych ilości bo wyglądam w miarę normalnie: 66 kg przy wzroście 170 cm i wieku 48 lat (ale 4-5 kg chciałabym zrzucić). Od kilku lat w okresie Wielkiego Postu nie jem słodyczy w ogóle i daję sobie radę, moja lista jest taka sama jak Pani ale dochodziłam do niej wolniej, z roku na rok coś odrzucając. Na dzień dzisiejszy mam jeszcze wątpliwości np. czy naleśnik z serem (bez śmietanki i cukru) jest słodyczą? albo ryż z jabłkami? Chciałabym tak jak Pani wytrzymać na tej diecie dłużej ale niestety nie udaje mi się. Pierwszą słodyczą jaką jem to np. czekoladka- pralinka w pierwszy dzień Wielkanocy, proszę mi wierzyć smakuje mi średnio lub wcale: jakaś tak tłusta, maziowata ale potem próbuję ciast i tu już czuję prawdziwą "rozkosz". Powoli wracam do swojego trybu życia ale ma Pani rację z ustaleniem priorytetów, ja początkowo po poście jem słodycze tylko w weekendy i to się sprawdza, łatwiej sobie odmówić czegoś słodkiego myśląc: w sobotę zjem sobie czekoladki albo ciasto i da się wytrzymać. Z biegiem czasu trudniej odmówić: imieniny w pracy i koleżanki przyniosły pyszny tort...... nie daję rady.... Ale specjalnego kaca nie mam bo wiem, że w pewnych okolicznościach potrafię sobie odmówić wszystkiego co słodkie. Pani rady są naprawdę cenne i myślę, że wiele osób z nich skorzysta ja również. Serdecznie pozdrawiam:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-4645941893505243622014-03-20T23:49:40.061+01:002014-03-20T23:49:40.061+01:00Dzięki :) Trzymam się dzielnie już ponad 6 lat ;) ...Dzięki :) Trzymam się dzielnie już ponad 6 lat ;) Także nie wiem co musiałoby się stać, bym się przełamała- szkoda mi tego długiego czasu! :)<br /><br />FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-63125613853498097052014-03-20T20:33:45.623+01:002014-03-20T20:33:45.623+01:00Świetny wpis. Ja też zaobserwowałam, że od kiedy s...Świetny wpis. Ja też zaobserwowałam, że od kiedy się odciuniłam cukrowo nagle zaczęłam dostrzegać mnóstwo nowych smaków w potrawach, które wcześniej wydawały się bez smaku (np. teraz bardzo smakuje mi sama kasza bez żadnych dodatków). Są ludzie, którzy nie wyobrażają sobie herbaty bez cukru, a o piciu czystej wody nie ma mowy. Ludzie się głowią dlaczego Japończycy kiedyś żyli tak długo (z tego co wiem teraz średnia wieku się obniżyła), mnie się wydaje, że głównym powodem ich zdrowia była uboga kultura zjadania słodyczy. Jedna japonka widząc mojego kolegę jedzącego czekoladę zaczęła się śmiać, mówiąc że w jej kraju mężczyźni nie jedzą słodyczy, a nawet jeśli już jakieś słodycze na japońskim stole się pojawiają, to niewielkie ilości, smakiem przypominające polski słodki obiad. W jednym anime usłyszałam hasło: "Kto ma słabość do słodyczy, ten jest słaby", może w tym jakaś prawda...<br /><br />Rozpisałam się, ale naprawdę popieram Twoją postawę i trzymam kciuki żebyś wytrwała. ;)ketelehttps://www.blogger.com/profile/16562901489357539125noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-80904746133158080322014-02-15T19:55:16.866+01:002014-02-15T19:55:16.866+01:00A może to samopoczucie jednak od czegoś innego? :)...A może to samopoczucie jednak od czegoś innego? :) Zapraszam w poniedziałek na przepis na domowa czekoladę- jest pyszna i na pewno łatwiej będzie Ci pożegnać się ze sklepowymi śmieciami :)<br /><br />Nie pamiętam już po jakim czasie było łatwiej, wiem, że im dalej tym bardziej szkoda jest rezygnować z postanowienia :)<br /><br />Dziękuję i mocno trzymam kciuki! :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-32018016581167758932014-02-15T15:56:09.619+01:002014-02-15T15:56:09.619+01:00Nie jem słodyczy od 15 dni. Czuję się jak na odwyk...Nie jem słodyczy od 15 dni. Czuję się jak na odwyku... Nerwy, zły humor, zle samopoczucie...Mam swoją listę zakazanych słodyczy i odliczam każdy dzien, bo każdy z nich jest walką. Dziś jest strasznie ciężko, więc z ulgą czytam Twojego bloga. Czy możesz powiedzieć po jakim czasie pierwszy raz pomyslalas, ze nie masz wcale ochoty na jakiś ulubiony dawniej słodycz? Serdecznie gratuluję sukcesow :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-1640921613490062632014-01-15T06:00:03.828+01:002014-01-15T06:00:03.828+01:00hehehe uśmiałam się czytając ten komentarz :D Star...hehehe uśmiałam się czytając ten komentarz :D Staram się nie popełniać gaf językowych- wiadomo, każdemu się zdarza, ale "bynajmniej" tylko przy zaprzeczeniu :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-6620600410395222262014-01-15T05:57:57.603+01:002014-01-15T05:57:57.603+01:00Dziękuję :) Każdy z nas jest inny i potrzebuje swo...Dziękuję :) Każdy z nas jest inny i potrzebuje swojego sposobu- powodzenia w realizacji celu! :)FITlovinhttps://www.blogger.com/profile/00186540393529776156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8201525955415439787.post-68868773409673557722014-01-04T21:28:20.081+01:002014-01-04T21:28:20.081+01:00Nie wierzę, nareszcie ktoś poprawnie używa słowa ...Nie wierzę, nareszcie ktoś poprawnie używa słowa "bynajmniej" :) Pozdrawiam, Grammar Nazi i wierna czytelniczka ;pAnonymousnoreply@blogger.com