29 września 2014

Jak przetrwać jesień? Zrób formę na lato! {2}

Witajcie!
Poniższy tekst napisałam w zeszłym roku. Mam nadzieję, że dla osób, które czytają mnie stosunkowo krótko będzie to wartościowe przypomnienie :) Kliknij -> Jak przetrwać jesień? Zrób formę na lato!

W tym roku również nie trać czasu i wykorzystaj jesień, zimę oraz wiosnę do osiągnięcia wymarzonej sylwetki. Nie tylko na lato, ale na wiele lat, dzięki globalnemu podejściu do tego celu, zmiany nawyków żywieniowych, a nie tylko poprzez "przejście na dietę". Jeżeli odżywiasz się zdrowo i ćwiczysz chwilowo, również efekt tych działań będzie chwilowy. Nie da się powrócić do starych nawyków zachowując nową sylwetkę. To dzięki sposobie, w jaki ją osiągniesz masz możliwość utrzymania jej. Dlatego właśnie odradzam drastyczne ograniczanie jedzenia. Przeczytaj o tym, dlaczego głodówka nie jest dobrym wyborem. Tak, jak przed wakacjami tak również przed sylwestrem ten mało racjonalny sposób przychodzi do głowy wielu z Nas i naszym znajomym - podzielcie się tym tekstem z koleżankami i kolegami - być może zachęci on ich przynajmniej do chwilowej refleksji.

Co masz do stracenia?
- kompleksy
- tłuszcz i zbędne kilogramy
- zły humor
- negatywne podejście do siebie i świata
- stagnację

A co możesz zyskać? Konkrety znajdziesz w podlinkowanych wpisach :)
Dla najbardziej początkujących osób stworzyłam fotoprzewodnik po kalkulatorze zapotrzebowania na potreningu.pl - Jak obliczyć zapotrzebowanie na kalorie z krótkim komentarzem dotyczącym analizy wyniku. Masz problem z dostarczeniem białka w diecie? Zajrzyj do tabel ze źródłami białka, które przygotowałam i zorganizowałam według rodzajów produktów :)

Gdy już jesteś zdecydowana, że zaczynasz zdrowo się odżywiać nie daj nabrać się na produkty, które uchodzą za zdrowe, a wcale takie nie są.

Polecam również przeczytać o tym, dlaczego nie warto kupować winylowych hantelków - chyba, że do rollowania :D  Kto się rolluje? Ręka do góry! :)
Przy okazji, gdy jesteśmy w tematach wyższej wagi zobacz jak dobrać odpowiedni odważnik kulowy, czyli kettlebell - wypowiedziałam się również o winylowym 5kg kettlu z lidla :) Jeśli już masz kettlebell lub zastanawiasz się, ale nie wiesz jak się do niego zabrać - przeczytaj podstawowe informacje.
A jeżeli chcesz poznać historię mojej domowej siłowni - zapraszam Cię do niej!

Gdy zależy Ci i na rzucaniu żelastwem i zachowaniu estetyki dłoni sprawdź moją recenzję rękawic treningowych Harbinger. Chociaż w mojej opinii to dobrze dopasowany stanik sportowy jest w pierwszej kolejności fitnessowych zakupów ubraniowych stojąc w parze z butami.

Trening siłowy to najlepszy przyjaciel kobiety i pisałam o tym już dawno, dawno temu. Jeżeli nie wiesz od czego zacząć zapraszam Cię do mojego przewodnika dla początkujących:

Jeżeli mimo tego, że nie wyglądasz tak, jakbyś chciała lub z innego powodu nie potrafisz zmotywować się do aktywności przeczytaj o moich powodach, dla których ja zakładam strój i buty treningowe.

Oglądanie profili na Facebooku lub innych portalach społecznościowych wzbudza w Tobie negatywne emocje? Przestań je śledzić! Przeznacz ten czas na szukanie swoich dopalaczy szczęścia.  Najpierw jednak warto uświadomić sobie, że część metamorfoz i zdjęć jest robiona przez osoby, które potrafią zrobić zdjęcie tak, abyś uwierzyła, że ta metamorfoza jest spektakularna.

Moją osobistą metamorfozę możesz obejrzeć tutaj. I mimo, że nadal nie wyglądam jak fitnesska (przeczytaj dlaczego) to będąc mamą i ćwicząc w domu zdobyłam sylwetkę, z której jestem dumna. Nie mam kraty na brzuchu, spektakularnego bicepsa, czy brazylijskiego tyłka, jak Gosia {klik} ale mimo wszystko lubię to, co widzę w lustrze :)


Tekst "Znajdź w sobie motywację" przypomniał mi jak wiele zmieniło się od czasu publikacji tego wpisu i jak wiele zależy od otoczenia, w którym się znajdujemy. Motywacja to taka cwaniara, która opuszcza nas wtedy, gdy najbardziej powinniśmy się starać i najbardziej powinno nam się chcieć. Ale również miejsce, w którym mieszkamy i ludzie, którymi się otaczamy motywują nas do działania lub wręcz przeciwnie - dlatego tak ważne jest, by wciąż sobie przypominać do czego chcieliśmy dojść, jak ważne to było dla nas jeszcze kilka miesięcy temu i czy nadal takie jest. Jeśli tak - motywacja wzrośnie, jeśli nie to chyba czas na określenie nowych celów i nowej drogi :)

Gdy pisałam o tym, co "Mogę, ale nie chcę" wspomniałam, że jestem "motylem w kokonie". Już nie :) A przynajmniej nie we wszystkim,w czym byłam wtedy. To ogromnie mnie cieszy, bo wiem, że idę do przodu. Mimo, że powoli to nie cofam się i to jest najważniejsze!

I już na koniec przypomnę tylko dlaczego częstotliwość wpisów na moim blogu zmniejszyła się - przeszłam na tryb "slow" :) A przynajmniej przez większość dni bardzo się staram w nim pozostać! :)

Mam nadzieję, że Wasz łikend był tak samo inspirujący, co mój! 
Udanego tygodnia :)

19 komentarzy

  1. Dzięki za porządną dawkę motywacji na jesienno-zimowy okres :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, mam nadzieję, że linki się przydadzą! :)

      Usuń
  2. Hej, mogłabyś podać link do swojego aska?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto tu trafi pierwszy raz dostanie ogromny zbiór bardzo dobrych informacji.
    Latem z wielu powodów odpuściłam aktywność fizyczną, ale zdrowego jedzenia nie odpuściłam i widzę tego efekty. Teraz nic tylko częściej ćwiczyć, wrócić do formy sprzed kilku miesięcy, a latem podziwiać super efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło!
      Ja latem byłam aktywna, a potem na końcówce odpoczywałam i zbierałam siły - teraz znów jadę na wysokich obrotach, a będzie jeszcze goręcej! :D
      Powodzenia, trzymam kciuki! :)

      Usuń
  4. Świetny tekst :D i w ogóle blog :D jeszcze jak sama nie miałam swojego często do Ciebie zaglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie jak zawsze ogromna dawka motywacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie największą motywacją było podjęcie wyzwania Focus T25:) Jeszcze raz dzięki. Mam nadzieję, że zapału mi nie zbraknie a efekty przejdą moje najśmielsze oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś w sam raz na ten sezon. Sama postanowiłam, że w następne lato będę chodzić w bikini tak małym, że składającym się z 3 trójkącików na plaży gdzież gdzie będzie powyżej 30stopni :P

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam czytać te motywacje :) fajnie sobie przypomnieć kilka wcześniejszych tekstów nawet dla stałego czytelnika to jest ok:)
    dzięki za energię jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poszłam. Wczoraj. Po 2 miesiącach przerwy. Ciało mnie przyjemnie boli i cieszę sie z tego.
    Nigdy nie stawiałam sobie celów i bylo dobrze ale teraz (37+) ciało zmienia się bardzo szybko i wiem, że mało czasu mi zostało żeby dojsc do formy i ją utrzymać.
    Natalia przydałaby mi się też nowa playlista bo moja już osłuchana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się twoje podejście Natalio! Ogólnie jestem dietetykiem po WUMie i zdecydowanie popieram budowanie w społeczeństwie świadomości tego typu. Jak dietetyk sama uczę ludzi prawidłowych nawyków żywieniowych. Zdrowsze społeczeństwo to niezaprzeczalna korzyść dla nas wszystkich. Gratuluję podejścia, wpisu i życzę jeszcze lepszych!

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja droga, bardzo lubię tu zaglądać, ale tym wpisem przeszłaś samą siebie. Więcej linków się nie dało? Wychodzi na to, że opublikowałaś po prostu wybiórczy spis treści swojego bloga... Dla tych, co czytają dłużej (jak ja, niemal od początku) trochę to taka powtórka z rozrywki... No nic, rozumiem, dlaczego ten post tak wygląda, ale i tak postanowiłam napisać ten komentarz :) Stać Cię na więcej dziewczyno i wszyscy o tym wiemy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był zamysł tego wpisu - kontynuacja tego z zeszłego roku o tym samym tytule. Przegląd najważniejszych wpisów od zeszłego roku, przypomnienie dla stałych czytelników lub pigułka dla nowych. Ja lubię wracać do swoich starszych wpisów i do wpisów u innych, ale oczywiście rozumiem, że nie wszystko, co publikuję każdemu się podoba ;)
      Dziękuję za komentarz :)

      Usuń